Prokuratura: czekamy na pozostałe materiały z rosyjskiego śledztwa
W dalszym ciągu oczekujemy na pozostałe materiały z rosyjskiego postępowania w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem - powiedział PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk.
W środę agencja ITAR-TASS przekazała wypowiedź wicepremiera Siergieja Iwanowa, w której oświadczył on, że Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały dotyczące okoliczności katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. "Prokurator generalny nie odnosi się do tych słów, możemy powiedzieć, iż jak do tej pory nie dotarły do Polski inne materiały z rosyjskiego postępowania oprócz sześciu tomów, o których wcześniej informowaliśmy" - powiedział Martyniuk.
Obecnie polska prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy czeka na realizację pięciu skierowanych do Rosji wniosków o pomoc prawną. Chodzi w nich m.in. o przekazanie dokumentów, a także o "czasowe wydanie czarnych skrzynek jako niezbędnych dowodów w postępowaniu karnym".
W ramach wypełnienia pierwszego z tych wniosków, w drugiej połowie czerwca, pocztą dyplomatyczną dotarło z Rosji do polskiej prokuratury sześć tomów akt, czyli około 1300 kart, rosyjskiego śledztwa. Wśród przekazanych dokumentów, jak informowano, znajdują się zeznania świadków, protokoły i dokumentacja fotograficzna z oględzin miejsca katastrofy oraz protokoły z identyfikacji ciał ofiar.
Martyniuk powiedział, że w pierwszej połowie czerwca podczas wizyty w Moskwie naczelnego prokuratora wojskowego płk Krzysztofa Parulskiego padła deklaracja ze strony rosyjskiej, że będą przygotowywane kolejne tomy materiałów. Prokurator pytany przez PAP potwierdził, że w tej kwestii nie było zmian, a ustalenia z rosyjską prokuraturą pozostają aktualne."
Jak dotąd otrzymaliśmy sześć tomów i nie jest to cały materiał zgromadzony przez Rosjan w ich postępowaniu" - zaznaczył prokurator. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w czwartek, że w przygotowaniu są kolejne 3 tomy akt dotyczących katastrofy smoleńskiej, które Rosjanie mają przekazać stronie polskiej.
Graś odniósł się do zapewnień Iwanowa o tym, że Rosja przekazała Polsce wszystkie materiały. "Wydaje się, że te zapewnienia są prawdziwe i te dokumenty bądź już są w kraju bądź do tej wysyłki są przygotowane" - mówił rzecznik rządu.
W kolejnych pakietach dokumentów z Rosji polska strona oczekuje m.in. na protokoły z sekcji zwłok ofiar katastrofy. Polscy prokuratorzy zwrócili się też m.in. o uzyskanie aktów normatywnych wszystkich szczebli, od rangi ustawowej poprzez rozporządzenia, aż po instrukcje, wytyczne, regulaminy i rozkazy "kształtujące system sprawowania kontroli ruchu lotniczego w Rosji w odniesieniu do sytuacji samolotu Tu-154M Polskich Sił Powietrznych z prezydentem RP na pokładzie w dniu 10 kwietnia". Prokuratura zwróciła się także o ustalenie listy osób pełniących po stronie rosyjskiej obowiązki w ramach kontroli ruchu lotniczego wraz z zakresami ich obowiązków.
Na dokumenty z polskiego śledztwa czeka natomiast strona rosyjska, która także wystosowała wniosek o pomoc prawną do strony polskiej. Chodzi w nim o udostępnienie rosyjskiej prokuraturze niektórych dokumentów ze śledztwa prowadzonego w naszym kraju m.in. przesłanie dokumentacji dotyczącej broni funkcjonariuszy BOR oraz posiadanej przez nich amunicji. Rosjanie zawnioskowali także o przeprowadzenie w Polsce przesłuchań świadków dla potrzeb rosyjskiego śledztwa.
Komentarze