Prezydent: chcemy, by polska działalność w rynku kosmicznym stanowiła 3 proc. światowego obrotu
Prezydent podkreślił, że najważniejsze, by Polska uczestniczyła w podboju kosmosu. "Podbój kosmosu zawsze oznacza wyścig technologiczny" - podkreślił Andrzej Duda. Dodał, że to niezwykle trudna rywalizacja.
"Chcemy dla Polski w jak największym stopniu gospodarki wysokorozwiniętej, chcemy produkować dobra wysoko przetworzone, chcemy być gospodarką innowacyjną. To przemysł kosmiczny i wszystko co z nim związane powinien stanowić niezwykle ważny tego element" - mówił Andrzej Duda podczas poniedziałkowej konferencji "Technologie Przyszłości. Przemysł kosmiczny" odbywającej się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
Prezydent zwrócił uwagę, że podbój kosmosu stawia przed rynkiem "najnowocześniejsze wymagania". "Z dumą patrzę na to, że są polskie instytuty badawcze, że są jednostki badawczo-rozwojowe, polskie firmy, które w tym wyścigu, nie tylko ambitnie, ale przede wszystkim z wielkim powodzeniem biorą udział" - podkreślił.
Prezydent Duda wyraził zadowolenie, że Polska jest od 2012 r. członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), że mamy Polską Agencję Kosmiczną, polską strategię kosmiczną. Zaznaczył, że jest to niezwykle potrzebne naszemu krajowi, by łączyć naukę z przemysłem. "Te działania badawczo-rozwojowe z tym, co są w stanie osiągnąć polscy przedsiębiorcy i w ten sposób także promować Polskę na rynkach zagranicznych" - mówił.
Zaznaczył, że tego typu przedsięwzięcia powinny być "jak najbardziej rozwijane". "Jest ambitny cel - chcemy, zgodnie z naszą strategią kosmiczną, aby na tym globalnym rynku kosmicznym polska działalność stanowiła 3 proc. istniejącego tam obrotu. Mam nadzieję, że ten cel zostanie osiągnięty" - powiedział.
Obecna na poniedziałkowej konferencji minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz przypomniała, że nasza tradycja w zakresie polityki kosmicznej sięga "bardzo daleko".
"Można powiedzieć, że pierwszą strategię polityki kosmicznej napisał Mikołaj Kopernik 475 lat temu, publikując +De revolutionibus orbium coelestium+. 45 lat temu na Kopernik 500 znalazł się pierwszy polski instrument badawczy, a 40 lat temu pierwszy Polak wziął udział w kosmicznej misji" - wyliczyła.
Szefowa MPiT zaznaczyła, że choć wkład naszych rodaków w eksplorację kosmosu jest duży, to wciąż wiedza o obecności Polski w kosmosie wydaje się niewystarczająca.
"Ponad 80 instrumentów badawczych polskich, wyprodukowanych, opracowanych przez Polaków znajduje się w Układzie Słonecznym. To oznacza, że niemal na każdej planecie jest zatknięta polska flaga" - wskazała.
Minister Emilewicz podkreśliła, że "globalny obrót w zakresie sektora kosmicznego szacuje się na ponad 330 mld dol.", a odsetek tych wydatków rośnie.
Dlatego, jak powiedziała, inwestowanie w sektor kosmiczny "traktujemy bardzo poważnie, jako element Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju; aby polska gospodarka stała się mniej imitująca, a bardziej innowacyjna".
Emilewicz zwróciła uwagę, że trudno znaleźć dzisiaj sektor bardziej innowacyjny niż sektor kosmiczny. "Mamy nadzieję w tych zmianach, w tej transformacji również aktywnie uczestniczyć. Dlatego przygotowaliśmy strategię polityki kosmicznej (...). Założyliśmy, że do 2030 roku polski sektor kosmiczny, to będzie 3 proc. światowego obrotu sektora kosmicznego" - mówiła.
Według szefowej resortu przedsiębiorczości i technologii nasz kraj inwestuje w sektor kosmiczny. "Gdy Polska wstępowała do ESA podmiotów gospodarczych mówiących o sobie jako przedstawicielach sektora kosmicznego było nie więcej niż 60. Dzisiaj tych podmiotów jest ponad 300" - przypomniała.
Jak oceniła Emilewicz wyzwania, jakie stoją przed branżą to m.in. doprecyzowanie kierunków rozwojowych w kontekście zmieniającego się podejścia do polityki kosmicznej w Komisji Europejskiej. "KE z polityki kosmicznej czyni bardzo ważny instrument, prawdopodobniej jeden z najobfitszych finansowo w kolejnej perspektywie finansowej" - zaznaczyła. (PAP)
autor: Magdalena Jarco
maja/ je/
Komentarze