Przejdź do treści
Źródło artykułu

Prezes LOT: na co najmniej kilka milionów zł szacowane są straty spółki z powodu strajku

Co najmniej kilka milionów złotych szacunkowo wynoszą już straty PLL LOT z powodu trwającego w spółce strajku - powiedział prezes LOT Rafał Milczarski. "Bardzo nam zależy na uspokojeniu tej rzeczywistości" - dodał.

"Spółka z powodu trwającego nielegalnego strajku w firmie, według szacunków poniosła straty wielkiej wartości. Z grubsza szacuję je na co najmniej kilka milionów złotych. Nie chcę tutaj tego dokładnie przedstawiać, ponieważ nie dysponuję jeszcze konkretnymi wyliczeniami, a ten nielegalny strajk wciąż trwa" - powiedział we wtorek dziennikarzom Milczarski.

Jak dodał, każdy odwołany rejs to dla firmy olbrzymie koszty.

Przekazał, ze premier Mateusz Morawiecki jest na bieżąco informowany o sytuacji w spółce.

"Pan premier i rząd prowadzi nadzór nad spółkami za pomocą organów, które są do tego uprawnione. To jest konkretnie departament (Skarbu Państwa - PAP) w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jesteśmy w bieżącym kontakcie z tym departamentem. Przekazujemy na bieżąco wszystkie informacje. Pan premier również jest poinformowany o skali tej sytuacji" - powiedział.

Jak podkreślił, spółce "bardzo zależy na uspokojeniu tej rzeczywistości".

"Chcemy, żeby to szaleństwo, które się odbywa - się zakończyło. Nie ma najmniejszego powodu, żeby dalej ten strajk kontynuować - jest nielegalny i generuje koszty. Gromadzą się coraz większe straty i my, jako spółka będziemy musieli za to obciążyć protestujących. Dlatego, że ich działanie nie ma podstaw prawnych - obowiązuje zabezpieczenie sądowe" - tłumaczył prezes LOT. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ je/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony