Prace nad polskim raportem z katastrofy już trwają
Minister zaznaczył, że całkowity raport powstanie wtedy, gdy zakończą się analizy nagrań z czarnych skrzynek. "Chcielibyśmy je jak najszybciej skończyć, ale pośpiech nie jest dobrym doradcą" - powiedział.
Zastrzegł też, że nawet jeśli w styczniu powstanie raport cząstkowy, nie zostanie opublikowany. "Trzeba opublikować całość. To tak jak z naszymi uwagami, gdyby państwo czytali same uwagi bez raportu MAK, to obraz byłby wypaczony" - zaznaczył minister.
Poinformował, że ponownie wystąpił do strony rosyjskiej o wszystkie materiały, których polscy eksperci jeszcze nie otrzymali. Ich pełen wykaz znalazł się w polskim stanowisku do projektu raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK (opublikowano je w środę razem z raportem końcowym MAK - PAP). Dotyczą one m.in. procedur obowiązujących na lotnisku w Smoleńsku i pracy rosyjskich kontrolerów. (PAP)
pru/ malk/ mag/
Komentarze