Podlaskie: samorząd województwa chce wesprzeć budowę lotnisk lokalnych
Listy podpisali w poniedziałek w Białymstoku: marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński oraz prezydenci: Białegostoku Tadeusz Truskolaski i Suwałk Czesław Renkiewicz.
Samorząd regionu zadeklarował "wolę zabezpieczenia w planie budżetowym województwa na 2018 rok kwot niezbędnych do wsparcia budowy lotnisk w Białymstoku oraz Suwałkach". "Myślę, że jest to taki realny krok w kierunku zapewnienia mieszkańcom województwa w najbliższej przyszłości dostępności, jeżeli chodzi o mały ruch lotniczy" - mówił marszałek Leszczyński.
Konkretne kwoty nie padły. "Trzeba brać pod uwagę nasze możliwości budżetowe (...), ustalimy, na ile będzie nas stać" - mówił Leszczyński.
Oba lotniska lokalne będą miały pasy startowe o długości 1350 metrów i możliwość przyjmowania małych samolotów (do 50 osób). Mają służyć przede wszystkim kontaktom biznesowym, ale nie jest wykluczona regularna komunikacja lotnicza.
Jak mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, jeśli chodzi o lotnisko lokalne (lotnisko publiczne o ograniczonej certyfikacji) w tym mieście, to inwestycja ma już prawomocną decyzję środowiskową i praktycznie gotową dokumentację techniczną.
Poinformował, że jeszcze w tym kwartale powinien trafić do wojewody wniosek o pozwolenie na budowę, w jego ocenie, wydanie takiego pozwolenia potrwa ok. pół roku. Jeśli po drodze nie pojawią się opóźnienia, miasto chciałoby w trzecim kwartale 2017 roku ogłosić przetarg, by pod koniec 2018 roku oddać lotnisko do użytku.
Szacowany koszt inwestycji, to 31 mln zł. W tegorocznym budżecie zaplanowano na prace 500 tys. zł. "Każde wsparcie będzie mile widziane" - mówił Truskolaski. W jego ocenie, jeśli będzie taka potrzeba, w przyszłości byłaby możliwość przedłużenia pasa startowego. "To jest lotnisko, które na pewno w znacznej mierze spełni oczekiwania naszych mieszkańców" - mówił prezydent Białegostoku.
Nieco wcześniej może powstać lokalne lotnisko w Suwałkach. "Stan przygotowania do realizacji lotniska lokalnego w Suwałkach jest na ostatniej prostej" - poinformował Renkiewicz. Miastu udało się pozyskać grunty pod inwestycję od Skarbu Państwa, jest projekt techniczny, obecnie nieco zmieniana jest decyzja środowiskowa.
O harmonogramie inwestycji mówił, że jeszcze w styczniu do wojewody może trafić wniosek o pozwolenie na budowę, a w kwietniu miasto chce ogłosić przetarg na wykonawcę, by jesienią zacząć budowę. Plany są takie, by w czerwcu 2018 roku lotnisko było gotowe, choć Renkiewicz zastrzegł, że nie wie, czy będzie to realne.
Szacowany obecnie koszt, to ok. 15 mln zł. W tegorocznym budżecie miasta jest na ten cel 1 mln zł.
Renkiewicz dodał, że to inwestycja potrzebna w związku z działalnością Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. "To lotnisko jest nam niezbędne, żeby otworzyć Suwałki na świat. Zanim powstanie Via Baltica, zanim powstanie szybka kolej, to wcześniej zbudujemy lotnisko lokalne, które podniesie w zdecydowany sposób atrakcyjność inwestycyjną Suwalszczyzny" - dodał.
W województwie podlaskim nie ma regionalnego lotniska, w najbliższą niedzielę odbędzie się tam referendum, w którym mieszkańcy będą odpowiadać na pytanie, czy są za budową takiego lotniska.
W poprzedniej kadencji samorząd województwa podlaskiego zrezygnował z planów budowy regionalnego portu lotniczego. Uznał, że będą trudności ze sfinansowaniem takiej inwestycji (UE takich projektów obecnie nie finansuje) i - biorąc pod uwagę prognozowane zainteresowanie lotami - późniejszym utrzymaniem lotniska. (PAP)
rof/ amac/
Komentarze