Przejdź do treści
Źródło artykułu

Pikieta związkowców z PLL LOT w Warszawie

Około 70 osób zebrało się w środę wieczorem na pikiecie związkowców z PLL LOT przed kancelarią premiera. Protestujący sprzeciwiają się sposobowi zarządzania spółką. Chcą też odwołania prezesa firmy.

Związkowcy przekazali petycję do premiera Donalda Tuska, w której domagają się odwołania prezesa LOT Sebastiana Mikosza oraz przewodniczącego Rady Nadzorczej PLL LOT Jacka Krawczyka.

Przewodnicząca związku zawodowego personelu pokładowego Elwira Niemiec powiedziała, że protest jest skierowany przeciw stylowi zarządzania firmą i restrukturyzacji, którą przeprowadza zarząd oraz prezes Mikosz.

"Pan prezes konsekwentnie realizuje swoją politykę pozbywania się niewygodnych osób. Wprowadził nowy regulamin wynagradzania przy sprzeciwie większości związków lotowskich. Regulamin ten przewiduje zdecydowany wzrost wynagrodzeń wyższej kadry zarządzającej i spadek wynagrodzeń większości szeregowych pracowników" - dodała Niemiec.

Z kolei przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PLL LOT Stefan Malczewski zarzucił zarządowi całkowity brak dialogu społecznego. "Jesteśmy za dialogiem, a nie konfrontacją, jesteśmy gotowi do kompromisów dla dobra spółki, zanim prezes Mikosz ogłosi jej upadłość" - powiedział. Dodał, że prezes utrudnia prowadzenie działalności związkowej.

W petycji związkowcy napisali, że redukcja zatrudnienia nie daje i "nie może dać spodziewanych efektów w postaci poprawy wyniku finansowego, gdyż firma, aby zaczęła zarabiać musi być dobrze zarządzania, musi walczyć o rynek, rozwijać siatkę połączeń".

Mikosz odnosząc się do pikiety związkowców, powiedział PAP, że zarząd realizuje proces restrukturyzacji, aby wzmocnić pozycję firmy na rynku. "Udało się m.in. zmniejszyć straty, zwiększyć liczbę pasażerów, wprowadzić nowe połączenia i wreszcie zacząć odzyskiwać udziały w rynku" - wyliczył.

"Rocznie spółka przeznacza 1 mln zł na działalność związków zawodowych. Zapytałem związki, czy są gotowe zrezygnować z tej kwoty, przeznaczając ją na pensje innych osób, które nie odeszłyby z firmy w ramach procesu restrukturyzacji. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi" - powiedział Mikosz.

Mikosz podkreślił, że zarząd przez ostatnie pół roku odbył ponad 150 spotkań ze związkami zawodowymi. Dodał, że m.in. dzięki tym rozmowom udało się uzgodnić zwolnienie 400 osób do końca maja. "Związkowcy zarzucają mi brak dialogu, a faktem jest odbycie z nimi ponad 150 spotkań" - zaznaczył.

Odnosząc się do zarzutów związkowców o zmniejszenie pensji dla "szeregowych" pracowników, Mikosz powiedział, że pokazując wyniki finansowe LOT-u, można samemu ocenić, czy one "pozwalają na podnoszenie wynagrodzeń i przyznawanie dodatków finansowych, które od lat w LOT były rozbudowane".

"Istnienie związków zawodowych jest prawem pracowników. Związki zawodowe są tradycyjnym elementem struktury firmy. Podstawowym ich jednak prawem jest ochrona miejsc pracy pracowników, a nie próba zarządzania firmą, co w LOT często się zdarza" - powiedział.

W PLL LOT od kilku miesięcy trwa proces restrukturyzacji. W ramach zwolnień grupowych, które rozpoczęły się w październiku 2009, do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Na koniec 2010 r. spółka planuje, by w LOT pracowało poniżej 3 tys. osób.

Prezentując w drugiej połowie maja wyniki za 2009 r. PLL LOT poinformowały, że w ub.r. - w porównaniu z rokiem 2008 - koszty zatrudnienia spadły o ponad 40 mln zł.

PLL LOT za 2009 r. odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł. W 2008 roku strata operacyjna wyniosła 231,9 mln zł. Wynik netto spółki był ujemny i wyniósł 168,1 mln zł, a wynik brutto został zmniejszony w porównaniu z 2008 r. i wyliczono go na minus 173 mln zł. Za 2008 r. strata netto sięgnęła 732,7 mln zł; a brutto 733,5 mln zł na minusie. Strata całej grupy LOT wyniosła w 2009 r. ok. 93 mln zł, rok wcześniej było to ponad 706 mln zł.

Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony