Obserwatorium: w rosyjskich atakach w Syrii zginęło 3 tys. ludzi
Wśród 3049 zabitych jest 1015 cywilów, w tym 238 dzieci i 137 kobiet - precyzuje ta organizacja monitorująca sytuację w Syrii.
Dwie trzecie ofiar śmiertelnych stanowią walczący: 1 141 rebeliantów i dżihadystów Frontu al-Nusra, syryjskiej gałęzi Al-Kaidy, oraz 893 członków również dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS).
Niezależne grupy monitorujące sytuację w Syrii i Iraku, krajach opanowanych w części przez IS, wielokrotnie informowały o tym, że w nalotach sił koalicji i innych atakach z powietrza na IS zginęło kilkuset cywilów. Pod koniec grudnia organizacja Amnesty International oceniła, że rosyjskie bombardowania w Syrii na obszarach mieszkalnych mogą być "zbrodnią wojenną".
Rosyjskie ministerstwo obrony odrzuca te - jak uważa - "fałszywe i pozbawione dowodów oskarżenia".
Rosja prowadzi od 30 września bombardowania w Syrii, które przedstawiano jako wymierzone w IS. Jednak syryjscy rebelianci walczący z siłami prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a także Zachód zarzucają Rosji, że celem nalotów padają ugrupowania niedżihadystyczne i cywile.
Mające siedzibę w Londynie opozycyjne Syryjskie Obserwatorium które dysponuje szeroką siecią informatorów w Syrii, twierdzi, że jest w stanie rozróżniać naloty dokonywane przez lotnictwo reżimu w Damaszku, międzynarodową koalicję przeciwko IS czy Rosję na podstawie typów samolotów czy lokalizacji miejsc startu.
Ponad 260 tysięcy osób zginęło od początku syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać przed wojną.(PAP)
cyk/ro/
Komentarze