Data publikacji:
29.09.2010 13:04
Źródło artykułu
NPW: chcemy, aby oględzin w Smoleńsku dokonano jak najszybciej
29.09. Warszawa (PAP) - Wojskowa Prokuratura chce, aby archeolodzy jak najszybciej przeprowadzili oględziny miejsca katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. W środę do Rosji jedzie nasz prokurator i grupa ekspertów, aby ten termin ustalić - poinformowała PAP Naczelna Prokuratura Wojskowa.Rzecznik prasowy NPW, prok. Zbigniew Rzepa powiedział, że do Smoleńska w środę poza polskim prokuratorem wyjeżdża pięciu ekspertów - archeologów i geodetów. Spotkają się oni z przedstawicielami prokuratury rosyjskiej, tamtejszego Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych oraz milicji; dokonają także wstępnego oglądu miejsca katastrofy."Będzie to robocze spotkanie poświęcone dograniu szczegółów logistyczno-prawnych, ustalimy także, kiedy cała grupa będzie mogła wejść na miejsce tragedii" - powiedział Rzepa. Zaznaczył, że prokurator i pięciu ekspertów ma przybyć do Smoleńska w czwartek, zaś ich powrót do kraju planowany jest 3 października.Prokurator przypomniał, że oględziny miejsca katastrofy odbędą się na wniosek polskiej prokuratury, która o dokonanie takiej czynności prosiła stronę rosyjską we wniosku o pomoc prawną. Dlatego, jak dodał, czynność oględzin formalnie będzie wykonywana w ramach działań prowadzonych przez prokuraturę rosyjską.Rzepa powiedział, że ekspertom będzie towarzyszył polski prokurator, a przepisy przewidują możliwość obecności polskiego śledczego. Wyjaśnił, że podobnie było w przypadku niektórych prowadzonych przez Rosjan przesłuchań świadków, gdy przy czynnościach tych obecny był prokurator z Polski.W maju w swym wniosku skierowanym do Rosjan prokuratura pisała, że uzupełniające oględziny miejsca katastrofy mają na celu "odnalezienie ewentualnych pozostałych szczątków ofiar, fragmentów samolotu, jego wyposażenia oraz ruchomości należących do osób znajdujących się na pokładzie". Wyznaczono do tego grupę 20 specjalistów - archeologów, a także geodetów i geofizyków. Od tego czasu między stroną polską i rosyjską trwało ustalanie szczegółowych ram prawnych pobytu polskich specjalistów.Już w czerwcu Instytut Archeologii i Etnologii PAN, gdzie pracuje większość specjalistów mających jechać do Smoleńska, informował, że najlepszym terminem na dokonanie oględzin byłaby jesień. "W ciągu lata badania nie mogą być realizowane, najlepszy ze względu na warunki atmosferyczne i wegetację roślin byłby termin między połową września a połową października" - mówił wtedy PAP prof. Andrzej Buko, który ma pełnić funkcję szefa zespołu archeologów.Buko zapowiadał w majowej rozmowie z PAP, że zasięg prac obejmie dokładne przeszukanie powierzchni terenu, prospekcję geofizyczną oraz wykonanie planigrafii i dokumentacji znalezisk. Na miejscu zostanie założona siatka geodezyjna, która pozwoli z dokładnością do 1 centymetra przeszukać miejsce nie tylko bezpośredniego upadku samolotu, ale także jego dalsze obrzeża. Podkreślał, że na terenie katastrofy Tu-154M nie będą prowadzone wykopaliska. (PAP)mja/ bno/ mag/
Źródło artykułu
Komentarze