Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowy test do oceny astronautów

Test sprawdzający myślenie przestrzenne, pozwalający na skuteczniejsze wybranie spośród astronautów tych, którzy najlepiej poradzą sobie podczas wymagającego szkolenia, opracowali naukowcy z Massachusetts Institute of Technology – poinformowało biuro prasowe MIT.

Po przeprowadzeniu testu na rozumowanie przestrzenne na grupie 50 astronautów okazało się, że ci, którzy zdobyli najwyższe wyniki na teście, później najlepiej radzili sobie w trakcie szkolenia z operowania zaawansowanymi przyrządami w warunkach symulujących środowisko stacji kosmicznej. Badacze sugerują, że testy wstępne mogą posłużyć jako bariera dla mniej uzdolnionych astronautów oraz pozwolić tym najbardziej utalentowanym na pełne rozwinięcie swoich zdolności.

„Czas szkolenia astronautów jest cennym zasobem i chcielibyśmy go używać tak efektywnie, jak tylko się da” – powiedział Charles Oman, główny autor eksperymentu. ”Chcemy sprawdzić, czy istnieje obiektywny sposób wybierania ludzi, którzy mogą zabłysnąć, albo identyfikowania tych, którzy może nie powinni mieć do czynienia z robotyką” – dodał.

Naukowcom najbardziej zależy na wybraniu do szkolenia takich osób, które poradzą sobie z używaniem robotycznego ramienia zainstalowanego na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Korzystanie z niego wymaga doskonałych umiejętności przeorientowania własnego postrzegania kierunków takich jak „góra” czy „dół”. Kontrolowanie ramienia jest dość nieintuicyjne, ponieważ astronauta nie widzi go na żywo, a jedynie za pośrednictwem kamer. Niektóre z nich są odwrócone pod kątem, przez co operator ramienia musi potrafić płynnie obracać w myślach cały obraz.

Test opracowany przez badaczy z MIT składał się z czterech części, trzech pisemnych i jednej przeprowadzonej na komputerze, sprawdzających, jak dobrze astronauci radzą sobie z obracaniem obrazu w myślach oraz z określaniem, jak dany obiekt wygląda z różnych punktów widzenia. Każda z części składała się z serii ćwiczeń, a całość zajęła niecałą godzinę.

Wyniki pokrywały się: najlepsi na teście znajdowali się w ścisłej czołówce uczestników szkolenia.

Naukowcy podkreślają, że test nie ma służyć do określania kierunku rozwoju kariery danego astronauty, a jedynie usprawnieniu procesu szkoleniowego, który każdy musi przejść przed ruszeniem w kosmos. Przykładowo, astronauta z niskim wynikiem na teście będzie przechodził dłuższe szkolenie z dużą dawką praktyki, które nie będzie potrzebne tym, którzy już na wstępie wykażą się dużymi zdolnościami do myślenia przestrzennego. (PAP)

stm/ mrt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony