Niemcy: lotnisko Berlin-Brandenburg będzie czynne dopiero po wakacjach
Jak wyjaśnił odpowiedzialny za planowanie inwestycji Manfred Koertgen, system ochrony przeciwpożarowej nie jest jeszcze w pełni sprawny. Koordynacja systemów zapewniających bezpieczeństwo (pasażerów) nie osiągnęła jeszcze takiego poziomu, by obiekt mógł być odebrany przez służby techniczne.
"To nie jest dobry dzień ani dla lotniska ani dla obywatelek i obywateli naszego kraju" - powiedział burmistrz Berlina Klaus Wowereit. Przesunięcie terminu to "gorzka pigułka". Jednak bezpieczeństwo obywateli ma pierwszeństwo, nie wolno ryzykować - dodał polityk SPD. Z kolei premier Brandenburgii Matthias Platzeck nazwał zaistniałą sytuację "nieprzyjemną niespodzianką". "Nie ukrywam, że jestem wkurzony" - powiedział.
Wowereit nie wymienił żadnego nowego konkretnego terminu otwarcia lotniska. Jak podała agencja dpa, rozważany jest obecnie termin 3 sierpnia, dzień po letnich wakacjach szkolnych.
W związku z przesunięciem terminu wstrzymano rozpoczęty już proces przeprowadzki z lotnisk Tegel i Schoenefeld do nowego portu lotniczego. Oba lotniska muszą teraz poradzić sobie ze wzmożonym ruchem pasażerskim w czasie letnich wakacji.
Termin przesunięcia otwarcia lotniska Berlin-Brandenburg został przesunięty już po raz drugi. Pierwotnie miało być otwarte w listopadzie 2011 r.
Budowa lotniska rozpoczęła się sześć lat temu i kosztowała 2,5 mld euro. To największa inwestycja infrastrukturalna w Niemczech ostatnich lat.
Nowe berlińskie lotnisko, powstające w Brandenburgii na południe od Berlina, ma zastąpić trzy dotychczasowe lotniska: zamknięty cztery lata temu Tempelhof, Tegel i Schoenefeld. Ma obsługiwać 27 milionów pasażerów rocznie i będzie tym samym trzecim co do wielkości po Frankfurcie nad Menem i Monachium portem lotniczym w Niemczech. Dyrekcja nowego lotniska zabiega także o polskich pasażerów.(PAP)
lep/ ro/
Komentarze