Przejdź do treści
Źródło artykułu

Naukowcy wykorzystują drony do walki z malarią

Naukowcy prowadzący walkę z malarią wykorzystują drony do prowadzenia pilotażowych oprysków pól ryżowych. Zamiast pestycydów maszyny rozpylają cienką warstwę nietoksycznej substancji, która ma utrudnić rozmnażanie się przenoszących chorobę moskitów.

Naukowcy już wcześniej wykorzystywali drony do monitorowania populacji i siedlisk komarów. Badacze mają jednak nadzieję, że maszyny mogą również pozwolić na bezpośrednią walkę z owadami.

Pilotażowy program zakłada rozpylenie na polach ryżowych specjalnego płynu, który uniemożliwiłby larwom i poczwarkom komarów przytwierdzanie się do powierzchni stojącej wody, a tym samym - zakłócił cykl rozrodczy owadów będących wektorem malarii. Aby sprawdzić skuteczność metody, naukowcy zamierzają pobierać próbki larw i moskitów przed, w trakcie i po opryskach.

Jak podała agencja Reutera, w programie badawczym wykorzystywany jest oparty na silikonie płyn pod nazwą Aquatain AMF. Jak zapewnia jego producent, australijska firma Aquatain Products, powstająca wskutek oprysków powłoka jest nietoksyczna i wysoce przepuszczalna dla gazów, a tym samym nie zapobiega natlenianiu wody.

Projekt jest realizowany na Zanzibarze przez międzynarodowy zespół pod kierownictwem Barta Knolsa z holenderskiego Uniwersytetu Radboud. Autonomiczny archipelag wchodzący w skład Tanzanii został wybrany na miejsce testów ze względu na swobodne regulacje dotyczące stosowania dronów do celów badawczych.

Po zakończeniu badania jego rezultaty mają zostać opublikowane w recenzowanych czasopismach naukowych. Uczestnicy projektu liczą, że jego kolejnym etapem będzie rozszerzenie próby na inne regiony Afryki.

Podmokłe pola ryżowe zapewniają idealne warunki rozrodcze dla roznoszących malarię moskitów z rodzaju anopheles. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ta śmiertelna choroba odpowiada za 75 proc. ogółu zgonów poniżej piątego roku życia - z jej przyczyny w każdej minucie umiera jedno dziecko. Do 90 proc. zachorowań dochodzi w Afryce Subsaharyjskiej - wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). (PAP)

mk/ malk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony