Przejdź do treści
Źródło artykułu

NASA ujawnia plan sprowadzenia próbek z Marsa na Ziemię

NASA i Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiły szczegóły programu sprowadzenia na Ziemię próbek gleby z Marsa. W ramach podzielonej na trzy etapy na przestrzeni najbliższych 11 lat misji po raz pierwszy w historii statek kosmiczny ma wystartować z powierzchni Marsa.

17 lipca br. z wyrzutni na Cape Canaveral (Floryda) ma zostać wystrzelona rakieta Atlas V z łazikiem Mars Perseverance na pokładzie, który na powierzchnię Czerwonej Planety dotrze w lutym 2021 r. Firmowana przez NASA misja ma na celu poszukiwanie ewentualnych śladów życia oraz lepsze zrozumienie geologii Marsa. Budżet programu, w którym próbki skał i gleby być może wrócą na Ziemię w 2031 roku, wyniesie 2,04 mld dolarów – o 21 proc. więcej niż pierwotnie (w 2017 r.) przewidywano.

Mars Perseverance, na którym wciąż instalowane są instrumenty badawcze, jest znacznie bardziej zaawansowany technicznie i o wiele szybszy od poprzednich łazików NASA. Jego kamery mają wyższą rozdzielczość, a komputer do przetwarzania obrazu dużo większą moc obliczeniową. Mars Perseverance będzie w stanie przemieszczać się średnio 200 metrów na marsjańską dobę (jest ona o ok. 40 minut dłuższa od ziemskiej).

Pierwsza faza programu będzie polegała na dostarczeniu łazika na powierzchnię Marsa, gdzie pojazd za pomocą wiertła i czerpaka pobierze próbki gleby i wypełni nimi 30 probówek, które zostaną przechowane na jego pokładzie.

Druga faza misji rozpocznie się wraz ze startem kolejnego statku kosmicznego w 2026 roku, który na Marsa doleci w 2028 r. i wyląduje w kraterze Jezero, w pobliżu Mars Perseverance. Statek umieści tam kolejnego łazika oraz niewielkich rozmiarów rakietą (Mars ascent vehicle). Łazik przejmie od Mars Perseverance probówki z próbkami gleby i umieści je w rakiecie, którą następnie wystrzeli na orbitę. Będzie to pierwszy w historii start pojazdu kosmicznego z powierzchni Czerwonej Planety.

Trzecia faza projektu zakłada, że kolejny statek kosmiczny oczekujący w pobliżu zsynchronizuje swoją orbitę z wystrzeloną z Marsa rakietą, przechwyci ją i odbierze próbki, a w 2031 roku wróci z nimi na Ziemię.

"To nie jest bynajmniej proste zadanie, ale staramy się, żeby było tak proste, jak to tylko możliwe" - powiedział Jim Watzin, szef programu eksploracji Marsa w NASA. Jak zauważa portal Tech Crunch, program misji NASA na Marsie ma bardzo ambitne założenia, jednak trzeci statek kosmiczny w rzeczywistości jeszcze nie istnieje, a planowane nad nim prace potrwają zapewne jeszcze kilka lat.

kfw/ mam/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony