MSZ Rosji: nasz udział w konsultacjach w sprawie katastrofy MH-17 „pozbawiony sensu”
„Nieprzyjazne działania Holandii pozbawiają sensu kontynuowanie trójstronnych konsultacji i nasz udział w nich. Odpowiedzialność za ich zerwanie tym samym w pełni spoczywa na oficjalnej Hadze” - napisano w oświadczeniu opublikowanym na stronie rosyjskiego MSZ.
Chodzi o złożenie przez Hagę w lipcu br. skargi na Rosję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu, co Moskwa uznała za „kolejny cios” w relacje dwustronne oraz dążenie do obarczenia Rosji odpowiedzialnością za ten wypadek.
„Holandia od pierwszego dnia trzymała się jednej wersji wydarzeń i forsowała ją w ramach śledztwa Urzędu ds. Bezpieczeństwa, a także postępowania karnego, które jest prowadzone przez Połączony Zespół Śledczy (Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy). Jest oczywiste, że oba te śledztwa były stronnicze, powierzchowne i upolitycznione” – napisano w komunikacie.
Rosja, tymczasem, jak stwierdzono, „dążyła do przeprowadzenia pełnego, dokładnego i niezależnego śledztwa, zgodnie z zapisami rezolucji RB ONZ nr 2166”. „Rosja była otwarta na kontakty ze śledczymi, proponowała wszechstronną współpracę” – utrzymuje rosyjski resort spraw zagranicznych.
„Australia i Holandia nie dążyły do ustalenia, co rzeczywiście wydarzyło się latem 2014 r., a były zorientowane wyłącznie na to, by uzyskać od Rosji przyznanie się do winy i odszkodowania dla krewnych ofiar” – oceniło MSZ działania w ramach powołanego w 2018 trójstronnego formatu konsultacji.
„Uważamy, że ignorując wszelkie dowody i naszą gotowość do dialogu, Holandia kieruje się wyłącznie koniunkturalnym politycznym interesem, bezwstydnie zasłaniając się koniecznością obrony praw bliskich ofiar” – napisano w komunikacie.
Jednocześnie Rosja zapowiedziała gotowość do współpracy z kompetentnymi instytucjami holenderskimi, m.in. w ramach badania kwestii „niezamknięcia przez Ukrainę swojej przestrzeni powietrznej dla samolotów cywilnych”.
Na komunikat Moskwy zareagował już holenderski minister spraw zagranicznych Stef Blok, który wyraził „głębokie ubolewanie” w związku z decyzją Rosji o wstrzymaniu konsultacji. Jak powiedział, Rosja poinformowała Holandię o tym kroku „w trybie jednostronnym”.
Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur 17 lipca 2014 roku malezyjski Boeing 777 z 298 osobami na pokładzie został zestrzelony przez system rakietowy Buk z rejonu wschodniej Ukrainy kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. Według śledczych wyrzutnia rakietowa pochodziła z rosyjskiej jednostki wojskowej w Kursku. Większość pasażerów malezyjskiego boeinga stanowili Holendrzy. (PAP)
just/ mal/
Komentarze