Morawiecki: PLL LOT otrzymały samoloty umożliwiające rozwój i ekspansję przewoźnika
Podczas gali zaprezentowano dwa samoloty PLL LOT Boeing 787-9 Dreamliner oraz Boeing 737 MAX 8, które zostały pomalowane w biało-czerwone barwy upamiętniające 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na obu maszynach namalowana jest powiewająca polska flaga, a na przednich drzwiach znajduje się obrys granic Polski. Dodatkowo, po jednej stronie kadłuba widnieje napis "Dumni z Niepodległości Polski", a po drugiej "Proud of Poland’s Independence".
List premiera do uczestników gali odczytał wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild.
"To ważny dzień dla naszego narodowego przewoźnika i wszystkich mających na sercu dobro polskiej gospodarki. Polskie Linie Lotnicze otrzymały kolejne samoloty umożliwiające rozwój i ekspansję. Maszyny nowoczesne i perspektywiczne, jak linie, które je pozyskały" - napisał premier.
Jak wskazał, "co wyjątkowe - oba samoloty - Boeing 787-9 Dreamliner oraz Boeing 737 MAX -8 są w specjalnym malowaniu okolicznościowym".
"Umieszczenie na kadłubach konturów Polski oraz biało-czerwonej flagi jest wyrazem zaangażowania PLL LOT w misję promowania naszego kraju i dumy z jego niepodległości. Wszędzie tam, gdzie polecą te samoloty - a obsługiwać będą połączenia średnio i dalekodystansowe -przypominać będą, że Polska to kraj silny, szanujący swe dziedzictwo, a także odważnie patrzący w przyszłość. Samoloty te staną się ambasadorami naszej niepodległości. Ambasadorami Polski rozwoju" - odczytał słowa premiera wiceminister Wild.
Morawiecki podkreślił, że "silna, innowacyjna i otwarta na nowe idee gospodarka umacnia niepodległość". "Ma w tym także swój udział nasz narodowy przewoźnik. (...) LOT zyskownie się rozwija, przewozi coraz więcej pasażerów i wprowadza nowe produkty. Staje się coraz ważniejszym graczem na europejskim i światowym niebie. Takiej wiary w polski kapitał, polską markę nam potrzeba" - napisał szef rządu.
List do uczestników gali skierował również prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odczytał go wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Prezes Kaczyński wyraził w nim nadzieję, że dzięki obchodom 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości "zdecydowana większość Polaków uzna niezawisłe polskie państwo za jedno z najważniejszych wartości".
"I w związku z tym, w życiu publicznym, ale także tym codziennym, prywatnym, będzie dominowało myślenie w kategoriach państwowych funkcji" - napisał Kaczyński.
"LOT-owi gratuluję wspaniałego pomysłu. Życzę PLL LOT, by się dalej rozwijały i z czasem stały się potentatem na rynku przewozów samolotowych" - zaznaczył szef PiS.
Prezes PLL LOT Rafał Milczarski podkreślił, że oba samoloty w okolicznościowym malowaniu będą promować 100-lecie polskiej niepodległości w większości światowych metropolii, do których przewoźnik lata.
"Wszyscy w LOT jesteśmy dumni z tego, że w ten sposób włączamy się w obchody tej znakomitej rocznicy" - powiedział Milczarski. Dodał, że do uczczenia tej rocznicy przewoźnik wybrał "najnowocześniejsze pasażerskie samoloty, jakie stworzył ludzki umysł".
"Tylko rentowny i rozwijający się LOT będzie przynosił Polsce dumę" - podkreślił.
Oba najnowsze samoloty LOT-u przyleciały do Warszawy prosto z fabryki Boeinga koło Seattle w Stanach Zjednoczonych. Dreamliner przyleciał w czwartek, a MAX w piątek - oba w asyście naszych F-16. Maszyny już latają z pasażerami. Dreamliner lata na trasach dalekodystansowych LOT-u do Ameryki Północnej i Azji. Natomiast B737 MAX 8 będzie obsługiwał połączenia europejskie.
Biało-czerwony dreamliner jest trzecim z siedmiu zamówionych samolotów w większej wersji. Maszyna zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od mniejszej wersji.
Boeing 737 MAX 8 to najnowszy wąskokadłubowy samolot narodowego przewoźnika. Może zabrać na pokład 186 pasażerów. LOT posiada cztery samoloty B737 MAX. Dwa zostały dostarczone w grudniu 2017 r., a trzeci lata na trasach LOT-u od ostatniego poniedziałku. Do końca 2019 r. ma być 12 samolotów Boeing 737 MAX 8.
O godzinie 18. w sobotę w pobliżu siedziby PLL LOT na rogu ul. 17 Stycznia 49 i ul. Żwirki i Wigury pikietowało kilkadziesiąt osób - przedstawicieli OPZZ województwa mazowieckiego, Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego oraz Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych. Pikietujący zarzucali prezesowi Milczarskiemu bezpodstawne zwolnienie dyscyplinarne liderki Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Moniki Żelazik, a także m.in. łamanie przez zarząd spółki praw pracowniczych.
LOT ma w swojej siatce 101 połączeń. Od początku 2016 r. LOT ogłosił uruchomienie ponad 60 bezpośrednich rejsów m.in. z Warszawy do Los Angeles, Newark, Seulu, Tokio i Singapuru, z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago, z Krakowa do Chicago i z Rzeszowa do Newark.
W ub. roku LOT przewiózł 6,8 mln pasażerów, czyli o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku przewoźnik spodziewa się osiągnąć wynik 9 mln przewiezionych pasażerów, a w 2019 r. przekroczyć pułap 10 mln.
Udziałowcami PLL LOT są: Skarb Państwa (99,856 proc. akcji) oraz TFS Silesia (0,144 proc. akcji). (PAP)
autor: Aneta Oksiuta
aop/ mhr/
Komentarze