Data publikacji:
10.02.2010 21:20
Źródło artykułu
MON: zadania Sił Powietrznych w 2010 r. - niezagrożone
10.02. Warszawa (PAP) - Zaplanowane na 2010 r. w Siłach Powietrznych limity dotyczące tzw. nalotu, czyli czasu spędzonego przez maszyny i ich załogi w powietrzu, pozwolą na bezpieczne szkolenie i doskonalenie umiejętności pilotów - przekonuje resort obrony.Według środowej "Rzeczpospolitej", MON kolejny raz zaniżyło lotnictwu limity na paliwo. Gazeta podała, powołując się na pismo szefostwa Sił Powietrznych, że ze względu na cięcia finansowe lotnicy w tym roku nie będą mogli wykonać zaplanowanych zadań."Nikt nikomu nic nie obciął; na ten rok plan (nalotów-PAP) jest jeszcze większy" - przekonywał w środę na konferencji prasowej w Warszawie rzecznik MON Janusz Sejmej. Jak podał, dokument przywoływany przez "Rz" dotyczył dodatkowej ilości paliwa. "Nie była to prośba w związku z obcięciem limitów na cokolwiek; była to prośba o dodatkowe, jeśli będzie taka możliwość, paliwo, by ponadnormatywnie szkolić pilotów - podał rzecznik.Ministerstwo informuje, że nalot ogólny Sił Powietrznych planowany na ten rok wynosi ponad 39 tys. godzin i jest większy o ponad 2 tys. godzin niż nalot w roku 2008 i o ponad 1,7 tys. niż w roku 2009. Resort obrony zapewnia, że pozwoli to na bezpieczne szkolenie lotnicze i doskonalenie umiejętności pilotów.Według informacji Sił Powietrznych średni nalot w 2010 roku na każdego pilota będzie kształtował się na poziomie ok. 160 godzin dla pilotów F-16 przygotowywanych do działań jako Deployable Forces (siły realizujace zadania poza granicami kraju), a dla pozostałych pilotów F-16 - ok. 100 godzin. Dla pilotów MiG-29 przewidziano ok. 80 godzin, a dla pilotów Su-22 - ok. 70 godzin. Nalot dla pilotów samolotów CASA C-295 zaplanowano na poziomie ok. 240 godzin, a dla pilotów szkolonych na pozostałych typach statków po ok. 100 godzin. (PAP)ktl/ itm/ gma/
Źródło artykułu
Komentarze