Przejdź do treści
Źródło artykułu

Ministerstwo Obrony Narodowej: wypełniamy zalecenia po katastrofie smoleńskiej

Wojsko wypełnia zalecenia sformułowane po katastrofie smoleńskiej, zadania postawione na ubiegły rok zostały wykonane, trwa realizacja kolejnych - poinformował w czwartek wiceminister obrony Czesław Mroczek.

Mroczek, który odpowiada w MON za wdrożenie zalecanych zmian, podkreślił, że jest to dla resortu zadanie pierwszoplanowe, wiąże się bowiem z bezpieczeństwem.

Z 44 zaleceń ujętych w programie wdrażania wniosków z raportu komisji Millera zrealizowano do tej pory 31. Sześć stało się bezprzedmiotowych wobec wycofania z eksploatacji jedynego pozostałego Tu-154.

Wypełniono wszystkich 7 zaleceń, których termin realizacji mijał w roku 2011, a także 18 zaleceń wyznaczonych na rok bieżący. Do końca roku ma zostać wypełnionych 7 kolejnych zaleceń, 5 rekomendacji z raportu komisji Millera MON wypełnia w ramach bieżącej działalności.

Termin jednego zalecenia – wyposażenia statków powietrznych w łączność dalekiego zasięgu - przewidziano na koniec roku 2014. Mroczek przyznał, że „to zalecenie trzeba czytać życiowo”. „To było zalecenie sformułowane prze komisję; w tej chwili nie mamy statków powietrznych dalekiego zasięgu. W związku z tym będzie dotyczyło statku powietrznego, który będzie odpowiadał tym wymogom” – powiedział.

Na pytanie, czy MON rozważa powrót do przewozów VIP nie tylko śmigłowcami, ale i samolotami, sekretarz stanu odpowiedział, że trwają analizy, ale decyzja nie należy do ministra obrony, lecz do całego rządu i premiera w uzgodnieniu z prezydentem. „Jeżeli zapadnie decyzja, będziemy te zadania wykonywać” – dodał.

Mroczek przypomniał, że wojsko wyszło poza zalecenia sformułowane przez komisję Millera, a niektóre zmiany zaczęło wprowadzać jeszcze przed opublikowaniem jej raportu. Zaznaczył, że MON potraktowało jako zalecenia większość ustaleń z raportu NIK dotyczącego katastrofy.

Jako przykład zmian, które wojsko zaczęło wprowadzać jeszcze zanim komisja ogłosiła raport, podał zmiany w strukturach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotów. „Do 10 kwietnia było tak, że te struktury same kontrolowały wykonanie zadań, jakie dostały do wykonania. W tej chwili – zgodnie z koncepcją zatwierdzoną przez min. Tomasza Siemoniaka – pion bezpieczeństwa lotów jest kontrolowany przez podmiot zewnętrzny” – przypomniał Mroczek.

Wskazał też na inną dokonywaną zmianę: „Z inspektoratu bezpieczeństwa lotów wyjmujemy zadania dotyczące kontroli. Departament kontroli MON buduje nową komórkę, która będzie się zajmowała bezpieczeństwem lotów”. Mroczek przypomniał, że jedna z pierwszych decyzji ministra Siemoniaka dotyczyła zmian kadrowych, zapowiedział kolejne.

Dowódca Sił Powietrznych gen. broni pil. Lech Majewski podkreślił, że dzięki lepszej organizacji i większej sprawności samolotów i śmigłowców piloci latają więcej i bezpieczniej.

Nalot ogólny w 2011 r. wyniósł ponad 40 tys. godzin – o jedną trzecią więcej niż w roku poprzednim, średnio na jednego pilota przypadło 150 godzin.

Majewski podkreślił, że w roku 2011 nie było wypadków ciężkich, podczas gdy średnio w ostatnich latach wskaźnik ten wynosił 3,42, a w 2010 było sześć takich zdarzeń. W pierwszym półroczu tego roku poziom bezpieczeństwa jeszcze wzrósł - nie doszło nawet do wypadków lżejszych, zmalała liczba incydentów.

Majewski zwrócił uwagę, że opracowano szczegółową instrukcję współdziałania w załogach wieloosobowych i wytyczne dotyczące szkolenia załóg samolotów transportowych wykonujących loty na całym świecie. Zgodnie z nowymi przepisami dowódca załogi ma prawo ustalać warunki pozwalające na bezpieczne wykonanie zadania, kierując się wyposażeniem lotniska i doświadczeniem załogi.

Wydano kilka dokumentów normujących specjalny transport lotniczy, np. dotyczący współpracy zamawiającego transport z organizatorem lotu. Wprowadzono procedury pozyskiwania danych meteorologicznych, doprecyzowano zasady szkolenia, w tym nadawania uprawnień instruktorskich.

Jak powiedział generał, zostały opracowane listy minimalnego wyposażenia samolotów, a obecnie trwają prace nad porozumieniem ministerstw obrony Polski i Federacji Rosyjskiej nad określeniem zasad ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej obu państw.

Mroczek zwrócił uwagę na rozstrzygnięcia precyzujące zasady przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie – zgodnie z nimi przewóz VIP może się odbywać nie tylko statkami powietrznymi sił zbrojnych, ale także cywilnymi statkami powietrznymi, co sankcjonuje umowę z Lotem. Można do tych lotów wykorzystywać także statki innych służb państwowych niż MON, możliwy jest także przewóz państwowymi statkami powietrznymi państw obcych. Za granicami, gdzie operują polskie kontyngenty, nie obowiązuje instrukcja HEAD, lecz instrukcje bezpieczeństwa wynikające z decyzji dowództw np. w Afganistanie obowiązuje instrukcja ISAF.

Na początku sierpnia ub. r. MON przyjęło ramowy program wprowadzania zaleceń sformułowanych przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego Komisji. W programie wskazano osoby odpowiedzialne za nadzór nad realizacją oraz wykonawców poszczególnych zaleceń. Określono także termin ich wykonania. Pełnomocnikiem ds. wdrożenia rekomendacji został Mroczek. Za wdrożenie oraz bieżący nadzór nad realizacją programu w wojsku odpowiada szef Sztabu Generalnego WP, a w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych – ich dowódcy.

Zalecenia dotyczą np. procedury zamawiania lotów, parametrów technicznych samolotów i śmigłowców oraz jakości szkolenia załóg. Wdrażaniem zaleceń zajmują się trzy zespoły, czwarty zespół - w którego skład weszli eksperci cywilni -

analizuje raporty i dokumenty, oraz to, jak zostały wdrożone w konkretnych jednostkach – czy są rzeczywiście stosowane.

W ubiegłym roku zrealizowano m.in. zalecenia dotyczące opracowania instrukcji współdziałania w załogach wieloosobowych i ustalenia nadzoru nad lotami międzynarodowymi.

Z początkiem bieżącego roku rozwiązano 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, który zajmował się przewozami VIP. Jego miejsce zajęła 1. Baza Lotnictwa Transportowego, która zapewnia wyłącznie przeloty śmigłowcami na krótszych trasach. Przeloty na dalsze dystanse odbywają się z wykorzystaniem samolotów czarterowanych od PLL Lot i samolotów transportowych wojska.(PAP)

brw/ malk/ mow/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony