Przejdź do treści
Źródło artykułu

Mikosz o prywatyzacji PLL LOT

20.01. Warszawa (PAP) - Do 22 instytucji finansowych oraz branżowych rozesłano oferty sprzedaży PLL LOT - poinformował w środę prezes polskiego przewoźnika Sebastian Mikosz. Rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór powiedział PAP, że zainteresowanych jest trzech inwestorów."Nasz doradca prywatyzacyjny (bank inwestycyjny Morgan Stanley - PAP) rozesłał wstępny opis spółki, który ma być zachętą do jakiegokolwiek zainteresowania nami. Został on wysłany do 22 instytucji - finansowych i linii lotniczych. Część z nich - przed i po rozesłaniu dokumentu - wyraziła na piśmie zainteresowanie jakimkolwiek spotkaniem, rozmową z nami" - powiedział Mikosz.Rzecznik resortu skarbu Maciej Wewiór powiedział, że trzech zainteresowanych inwestorów chce wziąć udział w prywatyzacji LOT.Jak podkreślił Mikosz, "mówienie o tym, kto jest realnie zainteresowany i co się z nami stanie, jest trochę wątkiem pobocznym, ponieważ w naszej strategii prezentowanej Radzie Nadzorczej restrukturyzacja ma się udać w takim kształcie kapitałowym, w jakim spółka jest w tej chwili. Wtedy dopiero inwestor będzie naprawdę zainteresowany spółką, która sama umie wyjść z własnych problemów" - zaznaczył prezes spółki.Mikosz wskazał, że sytuacja firmy poprawia się. "Przybyło nam pasażerów. Udało się ustabilizować sytuację wokół spółek z grupy kapitałowej. W ostatnich miesiącach poprawiła się płynność finansowa spółki". Prezes dodał, że LOT-owi udało się zawrzeć wiele porozumień z wierzycielami i zredukować zadłużenie.Przypomniał, że spółka jest w trakcie zwolnień grupowych. "Pracownicy ponieśli bardzo duży koszt tej restrukturyzacji, gdyż obniżyliśmy wynagrodzenia poprzez zawieszenie niektórych zapisów układu pracy, dotyczących różnych przywilejów pracowniczych" - zaznaczył.W ramach restrukturyzacji PLL LOT 400 osób do marca tego roku ma zostać zwolnionych z pracy. Spółka zatrudnia blisko 3,5 tys. pracowników.Mikosz nie ujawnił wyników finansowych spółki za 2009 r. Powiedział jedynie, że LOT poniesie stratę. Jednak - jak zaznaczył - będzie lepiej niż w 2008 r., kiedy to przewoźnik zanotował stratę netto w wysokości 733 mln zł."2010 rok będzie bardzo trudny. Jako linia lotnicza nie zakładamy, że rynek nam pomoże. To my musimy sami sobie pomóc. Otwieramy nowe połączenia, konsekwentnie dążymy do całkowitej modernizacji naszej floty" - podkreślił.Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki. (PAP)aop/ drag/ gma/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony