Przejdź do treści
Źródło artykułu

Miedinski: Polska nie zareagowała na propozycje ws. pomnika w Smoleńsku

Minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Miedinski ponownie zarzucił w poniedziałek stronie polskiej, że dotąd nie odpowiedziała na propozycje rosyjskie dotyczące pomnika w Smoleńsku, w miejscu katastrofy polskiego samolotu Tu-154M w 2010 roku.

"Wiosną zeszłego roku skierowaliśmy do Ministerstwa Kultury w Polsce propozycję, by usiąść przy stole rozmów i przedyskutować rozmiary pomnika. (...) W zaproponowanym wariancie pomnik miałby zajmować powierzchnię - było kilka wersji - do 2,5 tys. metrów kwadratowych. (...) Powiedzieliśmy, że technicznie jest to bardzo trudne do zrobienia; zaproponowaliśmy, by jeszcze raz usiąść i pomyśleć. Na nasze pisemne propozycje nam nie odpowiedziano" - oświadczył Miedinski na konferencji prasowej w Moskwie.

Według ministra powiedział on ambasador Polski w Moskwie Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz, że Rosja "czeka na reakcję strony polskiej". "Obiecała przekazać; reakcji nie było. Co możemy jeszcze zrobić?" - oznajmił Miedinski.

Minister mówił o tym indagowany, czy po stronie rosyjskiej zaczęły się przygotowania do obchodów szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Miedinski oświadczył w tym kontekście również, że "najlepszym przygotowaniem byłaby decyzja w kwestii pomnika, jednak ta decyzja jest po stronie polskiej".

O tym, że w sprawie pomnika "piłka jest po polskiej stronie", i że strona polska nie odpowiedziała na pismo wysłane wiosną, rosyjski minister mówił także pod koniec stycznia w Polsce. Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapewniło wówczas, że "żadne z pism dotyczących pomnika w Smoleńsku, skierowanych do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z rosyjskiego ministerstwa kultury, nie pozostało bez odpowiedzi".

"Ostatnie pismo od pełniącej obowiązki dyrektora departamentu współpracy międzynarodowej Olgi Andoniewej (datowane 30 grudnia 2015 r.), wpłynęło do MKiDN 14 stycznia 2016 r. i jest obecnie rozpatrywane" - podało 29 stycznia Centrum Informacyjne MKiDN.

Zaznaczyło także: "Niezależnie od faktu, że Minister Kultury FR rozmija się z prawdą w kwestii prowadzonej korespondencji, MKiDN przyjmuje z dużym zadowoleniem wyrażoną przez niego w ostatnim wywiadzie deklarację woli współpracy przy realizacji tego ważnego projektu".

Międzynarodowy konkurs na pomnik w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej ogłosili prezydenci Polski i Rosji, regulamin konkursu został zatwierdzony przez ministrów kultury obu krajów. Zapisano w nim, że wysokość pomnika nie powinna przekraczać pięciu metrów i że ma być wykonany w trwałym materiale. Twórcy pozostawiono "swobodę wypowiedzi artystycznej", choć koncepcja zagospodarowania terenu wokół pomnika powinna harmonijnie nawiązywać do otoczenia.

Konkurs rozstrzygnięto 30 marca 2012 r., odsłonięcie pierwotnie planowano na rok 2013. Zwycięski projekt autorstwa Andrzeja Sołygi, Dariusza Śmiechowskiego i Dariusza Komorka zakłada wzniesienie czarnego muru, wysokiego na około 2 metry i długiego na ok. 115 metrów, o żałobnym, cmentarnym charakterze, na którym znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy.

Ówczesny minister kultury Bogdan Zdrojewski zapowiedział jeszcze w dniu rozstrzygnięcia konkursu, że pomnik będzie odsłonięty 10 kwietnia 2013 r. Prace do tej pory jednak nie ruszyły.

W październiku 2014 r. Rosja uznała, że pomnik, który ma stanąć w miejscu katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem jest za duży i zaproponowała zmniejszenie jego rozmiarów.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, parlamentarzyści, dowódcy wojskowi, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.(PAP)

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

awl/ mal/ woj/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony