Przejdź do treści
Źródło artykułu

Mętrak-Wacięga: ULC badał plany OLT Poland na podstawie dokumentów spółki

Urząd Lotnictwa Cywilnego badał plany OLT Poland na podstawie dokumentów, które spółka mu przedstawiła, nie zakładano, że są sfałszowane - mówiła Katarzyna Mętrak-Wacięga, b. naczelnik wydziału w ULC, we wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold.

Mętrak-Wacięga to była naczelnik wydziału Strategii i Analiz Finansowo-Ekonomicznych w Departamencie Rynku Transportu Lotniczego Urzędu Lotnictwa Cywilnego. W urzędzie pracuje od 2004 r., od 2013 r. jest dyrektorem departamentu w ULC.

Mętrak-Wacięga wyjaśniła, jaki był zakres jej obowiązków, gdy pełniła funkcję naczelnika. Wskazała, że nadzór nad przewoźnikami odbywał się na podstawie sprawozdań rocznych przekazywanych do urzędu.

Pytana była o kryteria, które pozwoliły w grudniu 2011 r. ocenić, że plan gospodarczy OLT Poland był realistyczny.

"Szczegółów nie pamiętam (...). Badając plan gospodarczy badaliśmy wewnętrzną spójność założeń opisowych z projekcjami finansowymi, które są w dokumentach" - powiedziała.

Dodała, że miała do dyspozycji wyniki spółki za kilka miesięcy, bowiem wcześniej spółka nie działała. "O ile mnie pamięć nie myli, to sytuacja jej nie była w pełni zadowalająca" - powiedziała. Zastrzegła jednak, że spółka dopiero rozpoczęła działalność, ponosiła koszty, ale nie miała przychodów.

Dyrektorka pytana była też o to, czy założenia z pierwotnego projektu OLT Poland zostały zrealizowane, czy też odbiegały od rzeczywistości.

"Zapewne odbiegały wyniki rzeczywiste od planowanych. Stopnia różnicy w tym momencie nie pamiętam. Ale to normalne, że plany w stu procentach się nie realizują" - powiedziała.

Przyznała, że dane wpisane do planu finansowego spółki nie były weryfikowane np. wyciągami z kont bankowych. "W pewnym zakresie musimy przyjąć, że dane przedstawiane przez zarząd spółki nie są sfałszowane" - wyjaśniła.

Dodała, że urząd miał kopie umów pożyczek i deklaracje dodatkowego wsparcia udziałowców spółki. Nie pamiętała natomiast, czy pytano o zaległości spółki wobec fiskusa i ZUS.

"Nie mamy narzędzi, które umożliwiłyby zduplikowanie pełnej analizy rynku, jaką podmiot powinien przeprowadzić, żeby przygotować swoje prognozy finansowe" - zaznaczyła.

Dodała, że spółka była wzywana do uzupełniania planu i danych, bowiem pierwotnie zawierał on braki. (PAP)

mmu/ son/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony