Przejdź do treści
Źródło artykułu

Małecki: nie możemy stwierdzić na pewno, że LOT został uratowany

Nie możemy jeszcze dzisiaj stwierdzić na pewno, że LOT został uratowany - uważa wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki. Po pandemii może być nowy ład na niebie i spółki, które nie wzmocnią się, mogą nie przetrwać, stąd pomoc publiczna dla LOT - dodał.

W czwartek kontynuowane było rozpoczęte w środę posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury, która zajmowała się m.in. informacją na temat funkcjonowania operacyjnego i sytuacji finansowo-ekonomicznej Polskich Linii Lotniczych LOT.

"Nie możemy jeszcze dzisiaj stwierdzić na pewno, że LOT został teraz uratowany. (...) Dlatego pomoc, która została skierowana do LOT, ma pomóc spółce przetrwać ten trudny czas, ale jednocześnie wyjść jako sprawne, silne przedsiębiorstwo, gotowe do powrotu na niebo na całym świecie. Nie tylko do tej pozycji, która była przed pandemią, ale do wygrywania rywalizacji z innymi liniami lotniczymi po pandemii koronawirusa" - powiedział Małecki.

Jak dodał, po pandemii "możemy mieć zupełnie nowy ład na niebie". "Spółki, które nie wykorzystają tego czasu na wzmocnienie, na działania, które pozwolą na przygotowanie się do powrotu na niebo, mogą nie przetrwać" - wskazał wiceminister aktywów państwowych.

Małecki tłumaczył, że narodowy przewoźnik mógł uzyskać pomoc publiczną zaakceptowaną przez Komisję Europejską dlatego, że przed pandemią był w bardzo dobrej sytuacji.

"LOT przed pandemią dynamicznie się rozwijał. Systematycznie zwiększał liczbę połączeń, samolotów i przewoził coraz więcej pasażerów. Dzięki temu na koniec ubiegłego roku LOT miał ponad 500 milionów plusowych kapitałów. Sytuacja pandemii wywróciła plany na rok 2020. Ale mimo tego, że zamarły połączenia lotnicze na całym świecie, to LOT wygenerował w roku koronawirusa większe przychody, niż w roku 2015, czy w jakimkolwiek roku z lat koalicji PO i PSL" - powiedział Małecki.

Podczas środowego posiedzenia komisji wiceminister poinformował, że według stanu na 31 grudnia 2020 r. LOT posiadał dodatnie saldo kapitałów własnych 508 mln zł. Jak dodał, przychody PLL LOT za rok 2020 wyniosły 3 mld 310 mln zł.

"Oczywistym jest, że kryzys wywołany koronawirusem spowodował zachwianie sytuacji ekonomiczno- finansowej LOT. (...) Powstała luka płynnościowa, kapitałowa i bez zewnętrznego wsparcia Skarbu Państwa, mimo podejmowanych działań wewnętrznych, takich jak renegocjacje umów z leasingodawcami, spółka nie była w stanie uzupełnić tej luki" - tłumaczył posłom Małecki.

Jak mówił, w latach 2007-2015 skumulowana strata netto spółki wyniosła 2 mld 100 mln zł, a w latach 2016-2019 skumulowany zysk netto wyniósł plus 771 mln zł.

Komisja Europejska 22 grudnia ub.r. zatwierdziła dwa polskie środki pomocy na łączną kwotę ok. 650 mln euro (ok. 2,9 mld zł), których celem było wsparcie PLL LOT w związku z pandemią. Środki pomocy obejmowały pożyczkę subsydiowaną w wysokości 400 mln euro (około 1,8 mld zł) oraz zastrzyk kapitałowy w wysokości około 250 mln euro (około 1,1 mld zł). Większość pomocy LOT zobowiązał się spłacić wraz z odsetkami w 6 lat. Środki zostały zatwierdzone na podstawie tymczasowych ram pomocy państwa.

"Pomoc, którą skierowaliśmy do LOT ma wysokość taką a nie inną, ponieważ wynika ona z wymogów Komisji Europejskiej" - tłumaczył na komisji wiceminister. Jak dodał, wysokość pomocy publicznej, którą rekomendował zarząd LOT, wynikała z tego, by nie oddać istotnych obszarów działalności gospodarczych. Wyjaśnił, że udzielenie pomocy publicznej w kwocie powyżej 250 mln euro wymagałaby od przewoźnika oddania części działalności gospodarczych, by nie narazić się na zarzut nieuzasadnionego wzmocnienia przedsiębiorstwa kosztem innych, działających na konkurencyjnym rynku.

"Czyli wszystko to, co by było powyżej 250 mln euro wymagałoby środków kompensacyjnych. (...) To byłoby oddanie atrakcyjnych slotów na Lotnisku Chopina w Warszawie. Takie oczekiwania były. Czyli LOT po pandemii nie mógłby korzystać z takiego wachlarza połączeń, jakie ma dzisiaj, i nie mógłby później wrócić na szybką ścieżkę wzrostu" - powiedział.

Wiceminister wskazał, że pomyślność LOT, jego dobre wyniki, to także stabilne miejsca pracy w szeroko rozumianym sektorze lotniczym. "LOT jest naszym narodowym dobrem, to jest nasz narodowy przewoźnik" - podkreślił.

PLL LOT poinformował w środę, że podpisał porozumienie ze wszystkimi związkami zawodowymi w sprawie redukcji zatrudnienia. W pierwszym półroczu 2021 r. przewoźnik ma dostosować zatrudnienie do post-covidowej rzeczywistości. Z firmą rozstanie się nie więcej niż 300 pracowników.

Jak przekazała spółka, LOT tworzy obecnie ok. 8 tys. miejsc pracy bezpośrednio oraz w związanych z nim spółkach serwisowo-obsługowych.

W 2019 r. LOT przewiózł na pokładach swoich samolotów rekordową liczbę 10 mln pasażerów. W 2020 r. planował m.in uruchomienie dalekodystansowych rejsów do Waszyngtonu i San Francisco oraz przewiezienie ok. 12 mln osób.

Właścicielem 100 proc. akcji PLL LOT jest Polska Grupa Lotnicza. Jedynym akcjonariuszem PGL jest Skarb Państwa, a prawa z akcji w tej spółce wykonuje Minister Aktywów Państwowych. (PAP)

autorka: Aneta Oksiuta

aop/ pad/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony