Łukaszenka postuluje analizę systemu ochrony granic Białorusi
„W ubiegłym roku i wcześniej niejednokrotnie w różnych formułach analizowaliśmy kwestię zagwarantowania bezpieczeństwa granic. Powodem było zarówno prowadzenie antybiałoruskiej polityki sankcji przez Zachód i prowokacje na granicy, jak też zaostrzenie problemów związanych z jej ochroną. Wszystko to wymaga szczególnej uwagi i poważnej analizy systemu ochrony naszych granic” – oznajmił na naradzie poświęconej zadaniom w sferze ochronie granicy w 2013 r.
Łukaszenka zawiązał do wydarzenia z 4 lipca ubiegłego roku, kiedy to dwoje Szwedów zrzuciło z awionetki nad południowymi obrzeżami Mińska i nad Iwieńcem (50 km na zachód od Mińska) kilkaset pluszowych misiów, do których były przyczepione karteczki z apelami o wolność słowa na Białorusi.
„Sytuacja z ostatnim naruszeniem granicy państwowej stworzyła konieczność podjęcia surowych decyzji kadrowych. Wydano także odpowiednie polecenia dotyczące unowocześnienia systemu ochrony granicy i udoskonalenia międzyresortowej komunikacji w tej sferze” – zaznaczył prezydent, dodając, że nadszedł czas, by się zastanowić, na ile te polecenia są wypełniane.
Po locie awionetki Łukaszenka zdymisjonował szefa służb granicznych i dowódcę sił powietrznych. Ministerstwo Obrony poinformowało zaś o zwiększeniu liczby lotów sił powietrznych w ramach podnoszenia gotowości do reagowania na podobne incydenty.
Prezydent mówił potem, że naruszeniom granicy państwowej należy zapobiegać za wszelką cenę i wszelkimi metodami, w tym zbrojnymi. Podkreślał też, że za incydent z samolotem winni są przede wszystkim pogranicznicy.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ro/
Komentarze