Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lotnisko w Dubaju ponownie otwarte

Ruch na lotnisku w Dubaju został w środę po południu wznowiony. Zawieszono go rano na skutek twardego lądowania Boeinga 777 linii Emirates lecącego z Indii, który stanął w płomieniach. Wszyscy pasażerowie zostali ewakuowani, są cali i zdrowi - podały władze.

Według przewoźnika na pokładzie było 282 pasażerów i 18 członków załogi; uciekli oni po awaryjnych trapach.

Na zamieszczanych w mediach społecznościowych zdjęciach mających przedstawiać incydent widać było chmurę czarnego dymu unoszącą się nad palącym się samolotem na środku pasa. Podczas gaszenia pożaru zginął strażak.

Koncern Boeing wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że bada okoliczności zdarzenia w Dubaju i będzie współpracował z liniami lotniczymi Emirates, by uzyskać jak najwięcej informacji. Urząd lotnictwa cywilnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich wszczął śledztwo. Wciąż nieznane są przyczyny incydentu. Nie jest jasne, czy samolot przed wylądowaniem zdołał wysunąć podwozie.

Linie Emirates napisały na Twitterze, że maszyna leciała do Dubaju z miasta Triwandrum, stolicy stanu Kerala na południu Indii.

Lotnisko w Dubaju należy do najbardziej zatłoczonych lotnisk świata, w ub. roku obsłużyło 78 mln pasażerów. (PAP)

kot/ mc/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony