Łódzcy radni zgodzili się na sprzedaż lotniska im. Władysława Reymonta
Łódzcy radni zgodzili się na sprzedaż lotniska im. Władysława Reymonta. Rządząca koalicja KO-SLD tłumaczy, że lotnisko przynosi miastu straty, zaś przeciwni sprzedaży radni PiS uważają, że pozbycie się udziałów podczas kryzysu w branży lotniczej tym bardziej narazi samorząd na straty.
O tym, że Łódź chce sprzedać lotnisko im. Reymonta, władze miasta poinformowały w ubiegłym tygodniu. Lokalne media prezentowały wtedy zdjęcie z tabliczką "Lotnisko na sprzedaż" na tle budynków portu.
W środę Rada Miejska w Łodzi przyjęła stanowisko ws. pozyskania inwestora dla lotniska większością głosów KO i SLD, przy sprzeciwie radnych PiS.
Urzędnicy tłumaczyli, że port lotniczy, którego właścicielem jest w 95 proc. miasto, przynosi straty. Koszty utrzymania portu im. Reymonta to ok. 40 mln zł, a zysk to ok. 11 mln zł – poinformowała podczas środowej sesji rady miejskiej p.o. dyrektora Biura Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta Ewa Mereć.
"Przychody pokrywają 30 proc. generowanych przez spółkę kosztów" – podała. "Zarząd spółki podejmuje wraz z miastem działania mające na celu zwiększenie ruchu lotniczego" – podkreśliła.
Przewodniczący klubu radnych KO Mateusz Walasek powiedział, że jego ugrupowanie poprze projekt uchwały ułatwiającej sprzedaż lotniska. Powiedział, że od lat władze rządowe i sejmik wojewódzki, niezależnie kto miał tam większość, nie chcieli – zdaniem Walaska – rozwijać łódzkiego lotniska. "W tym kontekście poszukiwanie przez Łódź inwestora w sektorze prywatnym, wydaje się słuszne" – powiedział radny KO.
Krytyczni wobec projektu sprzedaży udziałów miasta w spółce byli radni opozycyjnego klubu PiS. Jego przedstawiciel Kamil Jeziorski uważa, że próba sprzedaży udziałów miasta w spółce Port Lotniczy im. Reymonta podczas kryzysu spowodowanego pandemią może przynieść Łodzi kolejne straty.
"W 2020 roku światowy ruch lotniczy zanotował spadek obrotów na poziomie ok. 314 miliardów dolarów, a 50 linii lotniczych zbankrutowało" – przypomniał. "Powoduje to sytuację, że sprzedamy to lotnisko, albo udziały w nim, bardzo tanio" – przekonywał radny PiS. Inny radny tego ugrupowania Sebastian Bulat ostro skrytykował sam pomysł sprzedaży lotniska.
"Ta sytuacja daje obraz +malowanego prezydenta+ (prezydentem Łodzi jest od 2010 roku Hanna Zdanowska z PO – PAP), który zamiast powiększać majątek miasta, wyprzedaje go od lat" – oświadczył radny Bulak.
Ostatecznie za sprzedażą lotniska i poszukiwaniem odpowiedniego inwestora opowiedziało się 25 radnych KO i SLD, 7 radnych PiS było przeciw, jeden radny niezrzeszony wstrzymał się od głosu. W łódzkiej radzie miasta zasiada w sumie 40 osób.
Na łódzkim lotnisku im. Reymonta od 2005 roku wydłużono drogę kołowania i powiększono się płytę. Można tu przyjmować duże samoloty pasażerskie i transportowe. Od 2012 roku funkcjonuje nowa wieża kontrolna. Jest też nowoczesny terminal pasażerski o powierzchni ponad 25 tys. metrów kwadratowych i rocznej przepustowości do 2 mln pasażerów.
Komentarze