Data publikacji:
26.01.2009 17:34
Źródło artykułu
Litwa/ Sprawę FlyLAL zbada prokuratura
26.1.Wilno (PAP) - Minister transportu Litwy Eligijus Masiulis zwrócił się w poniedziałek do prokuratury z wnioskiem o zbadanie możliwego naruszenia prawa przez litewskie linie lotnicze FlyLAL - spółkę, która ogłasza bankructwo. Informacja, jaką dysponuje ministerstwo, nie wyklucza, że do bankructwa litewskich linii lotniczych doprowadzono celowo. W piątek FlyLAL złożył w wileńskim sądzie okręgowym wniosek o ogłoszenie upadłości. Szacuje się, że zadłużenie litewskiego przewoźnika sięga około 90 mln litów (ponad 90 mln złotych). Ostatnią nadzieją litewskiego przewoźnika była podpisana 9 stycznia umowa ze szwajcarską grupą kapitałową SCH Swiss Capital Holdings, która zamierzała nabyć 100 proc. akcji FlyLAL. Jednakże, jak twierdzi dyrektor generalny litewskich linii lotniczych Vytautas Kaikaris, Szwajcarzy nie wywiązali się z umowy i strona litewska była zmuszona do jednostronnego zerwania tego porozumienia. 17 stycznia spółka FlyLAL zawiesiła działalność i wstrzymała wszystkie loty. Ucierpieli nie tylko pracownicy, partnerzy spółki, ale też pasażerowie. Około 8 tys. pasażerów miało wykupione bilety. Ich straty szacuje się na ponad 4 mln litów (około 4 mln złotych). Ucierpiał też prezydent Litwy Valdas Adamkus. Urząd Prezydenta miał podpisaną umowę o lotach właśnie z FlyLAL. Po wstrzymaniu lotów przez FlyLAL wzrosły ceny połączeń lotniczych z wileńskim portem, a liczba samych połączeń się zmniejszyła. Litewski przewoźnik obsługiwał 30 proc. lotów. Sprywatyzowane w 2005 roku litewskie linie lotnicze przewiozły w ub.r. o 52 proc. więcej pasażerów i towarów niż w roku 2007. Przeżywały jednak poważne trudności finansowe. Przy obrotach w wysokości 262,9 miliona euro przyniosły w 2007 roku 2,35 miliona euro strat. Ze względów finansowych musiały od początku 2009 roku znacznie zredukować liczbę lotów. W grudniu ub.r. towarzystwo zwróciło się o pomoc do rządu litewskiego, oferując mu za symbolicznego lita 51 proc. udziałów. Ministerstwo Transportu odrzuciło jednak ofertę FlyLAL i ciągle powtarza, że "państwo nie będzie spłacało długów FlyLAL".
Źródło artykułu
Komentarze