Kraje UE rozważą wprowadzenie testów na lotniskach z powodu eboli
"Rozmawiamy na poziomie krajów unijnych i bierzemy to pod uwagę" - powiedział Vincent na czwartkowej konferencji prasowej. Dodał, że w przyszłym tygodniu dyskutować o tym będzie Komitet Bezpieczeństwa Zdrowia, złożony z przedstawicieli krajów UE. Jest on głównym organem, który odpowiada na poziomie UE za koordynację działań w zakresie bezpieczeństwa zdrowotnego.
W środę przedstawiciele amerykańskich władz poinformowali, że podróżni, którzy przybywają do Stanów Zjednoczonych z krajów Afryki Zachodniej dotkniętych epidemią wirusa ebola, już od tego weekendu będą mieli mierzoną temperaturę na pięciu lotniskach w USA. Pasażerowie przylatujący do USA z Liberii, Gwinei i Sierra Leone będą też wypełniali kwestionariusz, w którym odpowiedzą na pytania dotyczące pobytu w Afryce Zachodniej.
Te środki zapobiegawcze zostaną wprowadzone na pięciu lotniskach, m.in. JFK w Nowym Jorku, w porcie lotniczym Waszyngton-Dulles czy Chicago-O'Hare.
Vincent powiedział, że każde państwo członkowskie, które obawia się groźby wirusa ebola, może w ramach własnych kompetencji wprowadzić na lotniskach dodatkowe kontrole.
"Wczoraj odbyło się spotkanie Komitetu Bezpieczeństwa Zdrowia, podczas którego dyskutowaliśmy na temat sytuacji w Hiszpanii. Zostało też podniesione pytanie (o dodatkową kontrolę na lotniskach - PAP). Znamy też decyzję amerykańskich władz w tej sprawie. Na poziomie krajów członkowskich będzie omawiane, czy potrzebujemy takich samych testów" - powiedział rzecznik.
Przypomniał, że teraz według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dodatkowe kontrole muszą być przeprowadzane w państwie, z którego odlatuje pasażer, aby mieć pewność, że nie trzeba tego robić w kraju, do którego się udaje. "Niemniej będziemy o tym rozmawiać" - dodał.
Komisja Europejska zażądała we wtorek wyjaśnień od Hiszpanii w celu ustalenia niedociągnięć w jej systemie ochrony zdrowia, które umożliwiły zarażenie się wirusem ebola przez salową w szpitalu w Madrycie. To pierwszy przypadek zarażenia ebolą na terenie Europy. Kobieta opiekowała się cierpiącym na ebolę hiszpańskim duchownym Manuelem Garcia Viejo, który po zarażeniu się w Sierra Leone został przewieziony na leczenie do Madrytu. Mężczyzna zmarł 26 września.
W poniedziałek w szpitalu w Dallas w Teksasie zmarł zarażony ebolą Thomas Eric Duncan, u którego choroba rozwinęła się po przybyciu do Stanów Zjednoczonych z Liberii. Był on pierwszym pacjentem, u którego zarażenie zdiagnozowano dopiero w USA, a nie w kraju Afryki Zachodniej.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 5 października ebola zabiła 3 879 spośród ponad 8 tys. zarażonych ludzi w Afryce Zachodniej i nie ma dowodów na to, że epidemia została opanowana.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią i płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Z Brukseli Aneta Oksiuta (PAP)
Komentarze