Kosmos dla zasobnych turystów
W czasie 2,5-godzinnego lotu na pokładzie SpaceShipTwo, szóstka wycieczkowiczów wzniesie się na wysokość 110 km, czyli 10 km ponad umowną granicę, która wyznacza początek przestrzeni kosmicznej. W trakcie kilku minut nieważkości, znajdujące się na pokładzie rakiety osoby będą mogły podziwiać błękit Ziemi na tle czerni kosmosu. Chętnych nie brakuje, sprzedano już ponad 300 biletów, a każdy z nich kosztuje 200 tys. dol.
To niewielki ułamek ceny, jaką trzeba zapłacić za kilkudniową wycieczkę na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Obecnie to jedyna możliwość na wizytę w przestrzeni dla amatorów. Pobyt na pokładzie ISS kosztuje 30 milionów dol. Dlatego dotąd zdecydowało się na niego tylko kilku miliarderów. Trudno dokładnie przewidzieć, kiedy loty w kosmos staną się dostępne dla dobrze sytuowanego "Kowalskiego", ale większość z nas powinna takich czasów doczekać.
"Spodziewamy się zdrowej konkurencji na tym polu. Myślę, że ceny biletów na suborbitalne loty osiągną w końcu poziom dwukrotności dzisiejszej ceny za lot pierwszą klasą." - powiedział PAP Life Mike Massee, reprezentant kalifornijskiej firmy Xcor, która na przyszły rok planuje pierwsze testy własnego, kosmicznego samolotu. "Na silną konkurencję trzeba będzie poczekać jeszcze ok. 10 lat. Kiedy kosmiczne loty zyskają na popularności, udowodnione zostanie ich bezpieczeństwo, ceny spadną do poziomu dostępnego dla klasy średniej" - mówi dr Raymond D. Wright z brytyjskiej firmy Spacefleet Ltd., która zbiera fundusze na realizację własnego projektu turystycznego wahadłowca.
Marek Matacz(PAP Life)
mat/ zig/
Komentarze