Przejdź do treści
Źródło artykułu

Komisja śledcza rozpoczęła przesłuchanie b. dyrektora marketingu Jet Air Ireneusza Dylczyka

W poniedziałek po godz. 12 sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold rozpoczęła przesłuchanie b. dyrektora marketingu linii lotniczych Jet Air, Ireneusza Dylczyka. W połowie 2011 r. spółkę tę przejęła Amber Gold.

Jak powiedziała PAP przewodnicząca komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) członkowie komisji będą chcieli pytać świadka m.in. "o moment zakupu Jet Air przez firmę Marcina P. i wszystko, co jest z tym związane".

W połowie 2011 r. spółka Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r.

Pierwotnie Dylczyk wraz z gdańskim biznesmenem Mariusem Olechem (ma zeznawać w poniedziałek popołudniu) mieli być przesłuchani przez komisję 18 lipca, podczas ostatniego przedwakacyjnego posiedzenia Sejmu. Ich przesłuchanie zostało jednak odwołane.

Członek komisji śledczej, poseł PiS Jarosław Krajewski wyjaśniał w lipcu w rozmowie z PAP, że przesunięcie przesłuchań ma związek z pracami parlamentu. Jak mówił, członkowie komisji śledczej pracują też w innych komisjach sejmowych, stąd decyzja, że przesłuchania odbędą się w innym terminie.

Sejm zajmował się wówczas m.in. projektem ustawy PiS dotyczącym Sądu Najwyższego.

Głośno o sytuacji spółki Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. W połowie sierpnia 2012 r. upadłość ogłosiła spółka Amber Gold.

Po upadku OLT Express okazało się, że ze spółką współpracował pracujący w Porcie Lotniczym w Gdańsku Michał Tusk, który miał się zajmować obsługą prasową linii OLT Express i analizą ruchu lotniczego z Gdańska.

Z materiału zebranego do tej pory przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi - która bada, gdzie trafiły pieniądze wyprowadzone z Amber Gold - wynika m.in., że od 15 grudnia 2011 r. do 30 sierpnia 2012 r. na rzecz OLT Express przelano z kont Amber Gold 5 mln 800 tys. dolarów i 43 mln 600 tys. zł. Jak ustalono, mimo tego OLT Express nie realizowała swoich zobowiązań finansowych wynikających choćby z konieczności uregulowania rat leasingowych za samoloty. (PAP)

rbk/ pru/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony