Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kolejne dwie osoby dostaną odszkodowanie po katastrofie CASY

Ugodę z dwiema osobami - rodzicami oficera, który zginął w katastrofie samolotu CASA pod Mirosławcem w styczniu 2008 r. - zawarł we wtorek MON przed stołecznym sądem. To kolejne osoby, które dostaną odszkodowanie za śmierć bliskich w tym wypadku.

Już dwukrotnie przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia podpisywano ugody dotyczące katastrofy pod Mirosławcem z członkami rodzin ofiar - wdowami, dziećmi i rodzicami. Na rozprawach 28 lutego i 1 kwietnia MON zawarł porozumienie z 54 osobami. Wszystkie one były reprezentowane przez jedną z trójmiejskich kancelarii. We wtorek przed tym samym sądem zawarto ugodę z rodzicami członka załogi samolotu. Nie mieli oni swojego pełnomocnika.

MON nie podaje do publicznej wiadomości warunków ugody zawartej we wtorek. "Możemy jedynie powiedzieć, że cieszymy się, że doszliśmy do porozumienia" - powiedział PAP rzecznik resortu Janusz Sejmej. "W tej sprawie zostało jeszcze kilka ostatnich ugód do zawarcia w najbliższych miesiącach" - dodał.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP w źródłach sądowych, warunki ugody są takie same, jak w przypadku porozumień zawartych w lutym i na początku kwietnia. Wówczas najbliższym ofiar przyznano po 250 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia. W ugodach zapisano też, że nie zamykają one rodzinom drogi do dochodzenia przed sądami dalszych ewentualnych świadczeń - to pozostaje ich wolną wolą i jest niezależne od zawartego porozumienia. MON podkreśla jednak, że w takim wypadku bliscy ofiar musieliby wykazać, że zaszły nowe okoliczności, które by sugerowały, że kwota 250 tys. zł jest za niska.

W przypadku ugód zawartych 28 lutego i 1 kwietnia MON na wypłatę świadczeń ma czas - odpowiednio - do 14 kwietnia i 15 maja.

Kwota 250 tys. zł jest taka sama, jak propozycja ugodowa Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa złożona bliskim ofiar katastrofy smoleńskiej. Reprezentujący większość osób, które od MON domagały się odszkodowań po katastrofie CASY, radca prawny Sylwester Nowakowski chciał bowiem zrównania statusu prawnego rodzin ofiar katastrofy pod Mirosławcem z bliskimi osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

Samolot CASA C-295M rozbił się 23 stycznia 2008 r. podczas próby lądowania pod Mirosławcem (Zachodniopomorskie). W katastrofie zginęła czteroosobowa załoga i 16 wysokich oficerów lotnictwa, wracających z konferencji o bezpieczeństwie lotów. Komisja badająca przyczyny katastrofy uznała, że doprowadził do niej splot wielu okoliczności.

Rafał Lesiecki (PAP)

ral/ malk/ jbr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony