Kolejne Black Hawki z Mielca będą walczyć z pożarami w USA
Dostawy mają nastąpić w latach 2022-23. Pierwszą z zamówionych maszyn otrzyma stan Kolorado.
Jak podkreśla Lockheed Martin, śmigłowce mają być "wsparciem organizacji rządowych walczących z coraz bardziej niszczycielskimi pożarami na dzikich terenach".
Korporacja Lockheed Martin poinformowała PAP, że United Rotorcraft, oddział Air Methods Corporation, przyznał należącej do Lockheed Martin firmie Sikorsky, kontrakt na produkcję pięciu nowych śmigłowców S-70 Black Hawk. "Zamówienie zbiorcze zostanie wyprodukowane przez PZL Mielec, spółkę będącą częścią Lockheed Martin” – podkreśliła firma.
Jak zaznaczono, nowe zamówienie umożliwi United Rotorcraft - jedynej firmie uprawnionej do modyfikacji Black Hawk do wersji gaśniczej Firehawk - szybkie dostarczenie śmigłowców do gaszenia pożarów z powietrza.
"Śmigłowiec Firehawk szybko staje się w Kalifornii jedną z najbardziej sprawnych i najskuteczniejszych metod gaszenia pożarów z powietrza, atakując miejsca pożarów i gasząc je, zanim wymknął się one spod kontroli" – powiedział cytowany w komunikacie LM prezes United Rotorcraft Larry Alexandre.
"Pozyskanie pięciu śmigłowców S-70 zbudowanych w Polsce przez PZL Mielec, których dostawy odbędą się w ciągu najbliższych 7-18 miesięcy, podkreśla nasze nieustające zaangażowanie w rozwój konceptu śmigłowca Firehawk" – dodał Alexandre.
Podkreślił, że śmigłowce będą miały zapewnioną obsługę i wsparcie, by zaspokoić zapotrzebowanie "ze strony zachodnich stanów USA, jak i organizacji walczących z pożarami na całym świecie". Dostawy z Polski do zakładu United Rotorcraft w Kolorado są spodziewane między początkiem 2022 a połową 2023 roku.
Pierwszy Firehawk zostanie skonfigurowany pod potrzeby stanu Kolorado; 16 sierpnia władze stanu poinformowały o podpisaniu kontraktu z United Rotorcraft na jego dostawę.
"Jesteśmy dumni i zachwyceni, że stan Kolorado dostrzegł zalety śmigłowca Firehawk, będącego specjalną wersją przeciwpożarową naszego S-70 Black Hawk produkowanego w Mielcu. Maszyna ta udowadnia swoją wytrzymałość, niezawodność i elastyczność u coraz większej liczby operujących nią klientów" - powiedział - również cytowany - prezes i dyrektor generalny PZL Mielec Janusz Zakręcki.
Zaznaczył, że najnowsze zamówienie pomoże utrzymać 1 tys. 700 miejsc pracy w PZL Mielec i około 5 tys. miejsc pracy w ramach lokalnego łańcucha dostaw zakładu i podkreśli pozycję zakładu jako "jednego z głównych polskich eksporterów w sektorze obronnym i lotniczym”.
Aby zmodyfikować helikopter Black Hawk do wersji przeciwpożarowej Firehawk, United Rotorcraft integruje system zewnętrznego zbiornika wody o pojemności 3 tys. 785 litrów (tysiąc galonów amerykańskich), który znajduje się na podbrzuszu śmigłowca. Precyzyjne sterowanie pozwala pilotom zrzucić pod ciśnieniem wymaganą ilość wody z dużą dokładnością; napełnienie zbiornika, dokonywane w zawisie na wysokości 3 metrów nad źródłem wody, może trwać krócej niż 60 sekund. Śmigłowiec w wersji gaśniczej ma też szersze płaty wirnika, dzięki czemu maszyna łatwiej się wznosi. United Rotorcraft współpracuje z rządowymi służbami ratowniczymi, aby dostosować zakres modyfikacji do specyficznych wymagań - systemów komunikacyjnych i nawigacyjnych po wnętrze kabiny. Firehawk może transportować do 12 strażaków, zapewniając opiekę medyczną na pokładzie, jest przystosowany również do akcji poszukiwawczo-ratowniczych.
Trzynaście zbudowanych w zakładach PZL Mielec śmigłowców S-70 Firehawk, walczących z pożarami w Kalifornii, jest obsługiwanych przez CAL FIRE, straż pożarną hrabstwa Los Angeles i Departament Ratownictwa Pożarowego San Diego. Pięć kolejnych zamówionych śmigłowców ma być dostarczonych wkrótce.
United Rotorcraft, oddział Air Methods Corporation, specjalizuje się w opracowywaniu, produkcji i instalacji sprzętu lądowego i lotniczego dla służb, od straży pożarnej i organów ścigania po ratownictwo medyczne (HEMS) i lotniczą ewakuację medyczną.
Maszyny w wersji S-70M, będącej podstawą Firehawka, powstają na tej samej linii produkcyjnej w PZL Mielec co wersja S-70i. (PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ ann/
Komentarze