Kerry: z Iranem możliwa wymiana informacji o Iraku, ale nie współpraca
"Jesteśmy zainteresowani kontaktowaniem się z Iranem - tak, by Irańczycy wiedzieli, co my myślimy, a my znali ich ocenę; byśmy dzielili się informacjami w celu uniknięcia błędów" - powiedział Kerry w wywiadzie dla telewizji NBC News wyemitowanym w czwartek.
Pytany, czy USA rozważają ścisłą współpracę z Iranem, odpowiedział przecząco i oświadczył, że nie wie, skąd biorą się opinie, iż Waszyngton rozważa koordynowanie działań z Iranem.
Zapytany o możliwość amerykańskich ataków z powietrza przeciw rebeliantom, Kerry odparł, że nie są one wykluczone, a do dyspozycji prezydenta Obamy pozostają wszystkie warianty działania.
Szef irackiego MSZ Hosziar Zebari powiedział dziennikarzom w środę, że Bagdad zwrócił się do USA o przeprowadzenie operacji z powietrza przeciwko rebeliantom z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL). Opanowali oni w ciągu minionego tygodnia znaczną część północnego Iraku.
Obama rozważa różne opcje, w tym militarne, aby wesprzeć irackie władze wobec sunnickiej ofensywy. Wśród tych możliwości wymienia się ataki prowadzone przez samoloty bojowe lub drony czy zwiększenie pomocy dla Bagdadu w dziedzinie szkoleń lub wywiadu.
W poniedziałek Pentagon oświadczył, że podczas negocjacji nuklearnych z Iranem w tym tygodniu USA mogą poruszyć kwestię sytuacji wewnętrznej w Iraku, ale Waszyngton nie będzie koordynował z Teheranem swej ewentualnej akcji zbrojnej przeciw irackim rebeliantom.
Premier Iraku Nuri al-Maliki jest szyitą, wiele lat mieszkał w Iranie, podobnie jak inni przeciwnicy polityczni dyktatora Saddama Husajna, i jest wiernym sojusznikiem Teheranu.(PAP)
awl/
Komentarze