KE zapewnia, że europejskie lotniska są lepiej przygotowane na zimę
Komisarz zapewnił, że według informacji przekazanych mu przez międzynarodowe stowarzyszenie lotnisk w Europie (ACI Europe) "wszystkie lotniska, które miały problemy z powodu śnieżyc w grudniu zeszłego roku, podjęły konieczne działania, by poprawić swoją gotowość i wytrzymałość".
W grudniu 2010 roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, większe niż zazwyczaj opady śniegu sparaliżowały pracę większości lotnisk w Belgii, Niemczech, Francji, Irlandii i Anglii. KE za sytuację obwiniła lotniska, które jej zdaniem były źle przygotowane do zimy - nie zapewniły odpowiednich ilości płynów do odladzania pasów startowych i samolotów, ekip i sprzętu odśnieżającego. "35 tys. lotów odwołano, więcej niż w całym 2009 roku, dziesiątki tysięcy ludzi zostało zablokowanych na lotniskach, a transfer bagaży okazał się dużym problemem" - przypomniał Kallas podczas zorganizowanego w piątek w Brukseli krótkiego wystąpienia dla prasy.
Zapewnił, że KE odbyła w tym roku "dużo spotkań" z przedstawicielami głównych lotnisk, starając się wypracować odpowiednie plany, które pomogą im przygotować się do zimy i uniknąć powtórki z grudnia 2010 roku. "Wszyscy nas zapewnili, że są odpowiednio przygotowani i rozwiązali problemy, które były przyczyną paraliżu - powiedział Kallas. - Na przykład (brytyjskie) Heathrow poinformowało nas, że ma trzy razy więcej pługów śnieżnych i szoferów oraz innego koniecznego sprzętu". Te same wiadomości przekazały lotniska Charles de Gaulle w Paryżu i lotnisko we Frankfurcie nad Menem - dodał.
"Wszystkie lotniska, które miały problemy w ubiegłym roku, mają teraz znacznie więcej sprzętu" - powiedział komisarz.
Kallas zapewnił, że od czasu kryzysu lotniska poprawiły też system informowania pasażerów, zarówno w portach lotniczych, jak i poza nimi, np. przez media społeczne, tak by "upewnić się, że ludzie nie przychodzą na lotniska w momencie, gdy lot jest odwołany lub opóźniony".
Jak w adresowanym do KE liście zapewniło ACI Europe, sektor podjął także działania, by poprawić informowanie o połączeniach alternatywnymi do samolotów środkami transportu, szczególnie koleją. Stowarzyszenie wraz ze Wspólnotą Kolei Europejskich (CER) zamierza opublikować w najbliższych tygodniach wskazówki w tej kwestii.
Według informacji przekazanych KE przez ACI Europe, dwa główne lotniska we Francji (Charles de Gaulle i Orly) zainwestowały 60 mln euro w sprzęt i płyny odśnieżające. Lotniska kupiły m.in. 70 nowych pługów (w sumie na Charles de Gaulle jest ich obecnie 125, a na Orly 60) i podwoiły zapasy płynów odladzających (2,4 mln litrów na Charles de Gaulle i 540 tys. litrów na Orly).
Na lotnisku Zaventem w Brukseli zwiększono o połowę (do około 300 tys. lirów) zapasy płynów odladzających pasy startowe, zwiększono o 60 proc. zapasy soli (ze 160 ton) i zatrudniono 110 dodatkowych osób do "ekipy zimowej". Na usprawiedliwienie władze brukselskiego lotniska zaznaczyły, że ubiegłej zimy spadło wyjątkowo dużo śniegu: w sumie 5,3 mln m3.
Lotnisko w Dublinie kupiło m.in. 4 nowe odśnieżacze i podwoiło zapasy płynów do odladzania pasów startowych do 600 tys. litrów, a lotnisko we Frankfurcie nad Menem postawiło sobie za cel odlodzenie obu pasów startowych w ciągu 30 minut.
Na znacznie mniejszym lotnisku w Brukseli czas odśnieżania w ubiegłym roku wynosił 35-40 minut, co zdaniem władz lotniska było i tak dużym osiągnięciem w stosunku do poprzednich lat, w których czas odśnieżania pasów startowych przekraczał godzinę.
Kallas zapewnił, że KE będzie trzymała rękę na pulsie i jeśli plany nie zadziałają, nie zawaha się zmienić unijnego prawa. "Byłoby to naprawdę ostatecznością. Mamy naprawdę nadzieję, że te plany wystarczą" - powiedział Kallas.
Z Brukseli Agata Byczewska (PAP)
aby/ klm/ mc/
Komentarze