Jeden z satelitów systemu nawigacji satelitarnej Galileo zmieni orbitę
Celem manewrów będzie podniesienie najniższego punktu orbity (perygeum), aby zmniejszyć oddziaływanie od pasów radiacyjnych Van Allena, które otaczają Ziemię. Są to obszary, w których występują cząstki o wysokiej energii, głównie elektrony i protony schwytane w pułapkę przez ziemskie pole magnetyczne. Cząstki te mogą powodować uszkodzenia elementów elektronicznych satelitów.
Jeśli operacja się powiedzie, podobnego manewru dokona szósty z satelitów systemu Galileo, który również został umieszczony na niewłaściwej orbicie. Błąd nastąpił 22 sierpnia br. Para satelitów miała znaleźć się na prawie kołowej orbicie o wysokości 23 222 km, a niestety krążą po orbicie eliptycznej o perygeum 13 713 km i apogeum 25 900 km.
Jak informuje ESA, satelity mają zapasy paliwa umożliwiające korektę orbity jedynie o 4000 km, nie będzie to więc korekta całkowita. Po zmianie piąty satelita ma krążyć po kołowej orbicie o wysokości 17 339 km.
Z punktu widzenia użytkowników systemu nawigacji satelitarnej poprawi się jego działanie, gdyż zwiększy się widoczność satelity i zmaleją zaburzenia w poziomie sygnału.
Galileo to europejski odpowiednik amerykańskiego systemu GPS. Budowany jest we współpracy pomiędzy Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) a Unią Europejską. Obecnie obejmuje sześć satelitów, a docelowo ma być ich 30. Z czego do końca 2015 roku w kosmosie ma się znaleźć 18, a reszta zostanie wystrzelona do 2020 roku. Koszty budowy systemu mają wynieść do roku 2015 około 5 miliardów euro.
Kolejne satelity Galileo są nazywane imionami dzieci, które wygrały konkurs zorganizowany przez Komisję Europejską. Pierwsze sześć nosi imiona Thijs, Natalia, David, Sif, Doresa i Milena. Dwudziesty z satelitów (Galileo-FOC FM16) będzie miał imię Polki – Zofia. (PAP)
cza/ agt/
Komentarze