Japonia: ANA straciły 15 mln dol. z powodu odwołanych lotów 787
Jeden z największych przewoźników w Azji przyznał, że nie wie, kiedy najnowsze i najbardziej zaawansowane technologicznie samoloty Boeinga - Dreamlinery - wznowią loty, co dodatkowo utrudnia ocenę długoterminowego wpływu finansowego, jaki będzie miało ich uziemienie.
ANA poinformowały też, że nie podjęły jeszcze decyzji, czy zwrócić się do Boeinga o odszkodowanie oraz że nie planują na razie zmieniać swojej strategii rozwoju, której kluczowym elementem jest wykonany z lekkich materiałów kompozytowych 787 Dreamliner. Przyznały jednak, że przedłużające się zawieszenie lotów tych maszyn mogłoby mieć wpływ na tę strategię.
"Nie podjęliśmy decyzji w sprawie naszego prawa do odszkodowania, jednak naturalnie zastanawiamy się nad tym. Kiedy ustalimy straty poniesione w związku z incydentem, będziemy negocjować" - oświadczył dyrektor finansowy firmy Kiyoshi Tonomoto przy okazji ogłaszania wyników kwartalnych.
Dreamlinery, które według Boeinga zużywają o jedną piątą paliwa mniej niż tradycyjne samoloty, umożliwił ANA utworzenie nowych połączeń międzynarodowych, których obecna flota linii nie jest w stanie obsługiwać.
Loty prawie wszystkich z 50 maszyn typu 787, jakie Boeing 787 dostarczył dotychczas liniom lotniczym na świecie, zostały zawieszone na czas śledztwa w Japonii i Stanach Zjednoczonych; chodzi o znalezienie przyczyny dwóch niedawnych incydentów związanych z przegrzaniem nowoczesnych litowo-jonowych akumulatorów zainstalowanych w tych samolotach.
Uziemienie Dreamlinerów, których ANA ma 17, zmusiło linie do odwołania części lotów i przeniesienia rezerwacji na alternatywne połączenia. Do lutego ANA odwołała prawie 850 lotów. Utrudnienia dotyczą 82 tys. pasażerów linii.
Jak na razie ANA nie informowała, czy zamierza zrezygnować z kolejnych zamówień na warte 200 mln dol. za sztukę Dreamlinery, które stanowią 7 proc. ich floty. ANA i Japan Airlines, które mają 7 maszyn tego typu, zamówiły w sumie 87 Dreamlinerów. W tej chwili ANA ma 150 pilotów przeszkolonych do ich obsługi.
Jak zaznacza Nicholas Cunningham, analityk z Macquarie Capital Securities z Tokio, ANA musi wymienić średniej wielkości samoloty Boeing 767 (latające od lat 80.), które zabierają na pokład 200-300 pasażerów. "787 jest do tego idealny. Jest bardziej oszczędny, jeśli chodzi o spalanie paliwa, a jako średniej wielkości samolot oferuje elastyczność na połączeniach krajowych i międzynarodowych" - przekonuje ekspert.(PAP)
keb/ ro/
Komentarze