Holandia: pierwsza rozprawa przeciwko Rosji w ETPC w sprawie zestrzelenia samolotu MH17
Pozew przed ETPC jest odrębny od sprawy karnej, która jest prowadzona w Holandii. Rosja uznaje postępowanie w Niderlandach za sprawę polityczną i go nie uznaje. W ubiegłym roku rosyjskie organy władzy wielokrotnie odmawiały współpracy z holenderskim sądem.
Sprawa przed trybunałem w Strasburgu jest szczególna, albowiem na ogół to obywatele pozywają państwa - przypomina portal NOS. Tym razem jedno państwo pozwało drugie. Jako państwo członkowskie Rady Europy Rosja uznaje sąd w Strasburgu i jego orzeczenia.
Sprawa została początkowo wniesiona przez krewnych ofiar lotu MH17, jednak ostatecznie skarga została złożona w imieniu Niderlandów. Pierwotny termin został wyznaczony na listopad 2021 r., jednak jeden z sędziów, Rosjanin, wycofał się ze sprawy bez podania przyczyny i została ona odroczona.
W środę 17 sędziów wysłuchuje argumentów stron. „Najważniejszym pytaniem, na które sąd musi odpowiedzieć, jest to, czy Rosja kontrolowała obszar na wschodniej Ukrainie, skąd zestrzelono samolot malezyjskich linii lotniczych” – przekazuje portal.
Rosja zaprzecza zaangażowaniu i argumentuje, że nie można jej pociągać do odpowiedzialności, ponieważ do katastrofy nie doszło na terenie Federacji Rosyjskiej. Holandia chce wykazać, że Rosjanie sprawowali faktyczną kontrolę nad tym obszarem.
Holenderskie władze od lat zabiegają o to, aby Rosja uznała odpowiedzialność za zestrzelenie samolotu MH17 i wypłaciła odszkodowanie rodzinom ofiar. W 2018 roku Holandia i Australia oficjalnie stwierdziły, że Rosja ponosi odpowiedzialność za katastrofę.
Samolot Boeing 777, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony 17 lipca 2014 r. przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy przy użyciu pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk. Zginęło 298 osób, w tym 193 Holendrów.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
Komentarze