Przejdź do treści
Źródło artykułu

Gen. Carter: brak środków zmniejsza gotowość W. Brytanii na ewentualną agresję Rosji

Szef sztabu generalnego brytyjskiej armii generał Nick Carter uważa, że cięcia budżetowe osłabiają gotowość operacyjną wojska i sprawiają, że jest mniej przygotowane na ewentualną agresję ze strony Rosji - poinformowały dzienniki "The Times" i "The Telegraph".

Komentarze generała zostały opublikowane przed zaplanowanym na poniedziałkowe popołudnie corocznym wykładem najwyższego rangą brytyjskiego wojskowego w Royal United Services Institute (RUSI) w Londynie.

Według przekazanych mediom fragmentów wystąpienia Carter powie, że brytyjska "zdolność do powstrzymania zagrożenia lub odpowiedzi na nie będzie osłabiona", jeśli Wielka Brytania "nie będzie dotrzymywać kroku swoim adwersarzom".

"Musimy brać pod uwagę, co się dzieje wokół nas, jeśli nie chcemy, aby nasza zdolność reakcji była bardzo ograniczona. Szybkość podejmowania decyzji i przerzucania żołnierzy oraz współczesne zdolności obronne są niezbędne, jeśli chcemy realnie odstraszać" przed atakami - ocenia Carter.

Generał odniesie się także do zmieniającego się charakteru zagrożenia wojskowego, wskazując m.in. na rosnącą rolę cyberataków, mediów społecznościowych i dezinformacji.

"Zagrożenia, z którymi się mierzymy, nie znajdują się tysiące mil od nas, ale są tuż na progu Europy. Widzieliśmy, w jaki sposób wojna w cyberprzestrzeni może być wykorzystywana zarówno na polu walki, jak i do zakłócania życia normalnych ludzi. Wielka Brytania nie jest na to odporna" - uważa Carter.

Według "Timesa" Carter pośrednio skomentuje także ubiegłoroczne ćwiczenia rosyjskiego wojska Zapad-2017, mówiąc wprost: "Nadszedł czas, aby odnieść się do tych zagrożeń. Nie możemy pozwolić sobie na bezczynność".

Ujawni także szczegóły operacji, w ramach której rosyjski okręt podwodny skutecznie uderzył w cel w Syrii, wystrzeliwując pocisk rakietowy z odległości ponad 1500 km. Ma również stwierdzić, że przebiegająca modernizacja rosyjskich sił zbrojnych sprawiła, że Wielka Brytania miałaby trudności w bezpośrednim starciu.

Gazeta zaznaczyła, że "dalece niezwykłe" komentarze szefa sztabu generalnego są powiązane z trudnościami finansowymi brytyjskiej armii, w której budżecie brakuje ok. 20 mld funtów na planowane zakupy okrętów wojennych, w tym podwodnych, samolotów oraz pojazdów opancerzonych. Część z używanego obecnie sprzętu została wyprodukowana nawet w latach 60. XX wieku.

Jak zaznaczono, wielomiliardowy plan unowocześnienia armii był jednak ciągle opóźniany lub zmieniany ze względu na cięcia budżetowe wprowadzane przez rząd Partii Konserwatywnej.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)

jakr/ ulb/ ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony