Gdańsk: akcelerator szuka start-upów m.in. z sektora kosmicznego
Na zgłoszenia od pierwszych 20 start-upów organizator akceleratora Space3ac – gdańska firma Blue Dot Solutions - czeka do końca kwietnia. Nabór kolejnych około 20 młodych firm przewidziano na przełom lata i jesieni, a ostatni chętni zostaną przyjęci zimą. W sumie akcelerator może się zaopiekować maksymalnie 60 młodymi firmami.
Jak powiedział PAP Marcin Popiel, odpowiedzialny w Blue Dot Solutions za kontakt z mediami, jeśli zdarzy się, że w którymś z terminów zgłosi się więcej interesujących start-upów, organizatorzy akceleratora są gotowi na ich przyjęcie. "Jesteśmy elastyczni" – zaznaczył Popiel.
Powiedział, że Space3ac oferuje możliwość współpracy z renomowanymi firmami, z którymi nawiązał współpracę. Są to Orange Polska, OT Logistics, Olivia Business Centre, Pekabex, Śląskie Centrum Naukowo-Technologiczne Przemysłu Lotniczego, Valmont Polska i Zarząd Morskiego Portu Gdańsk.
"Rozwiązania wdrażane przez start-upy mają być odpowiedzią na wyzwania, jakie przedstawili w akceleratorze odbiorcy technologii" – wyjaśnił Popiel.
Dodał, że każdy start-up poza możliwością współpracy z dużymi firmami może liczyć na wsparcie finansowe w maksymalnej wysokości 200 tys. zł, a także wsparcie merytoryczne.
Popiel poinformował, że rozpoczynający się nabór w piątej edycji akceleratora Space3ac odbędzie się w ramach programu Scale Up Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. "Poprzednie edycje miały dużo mniejszy wymiar, średnio w każdej z nich brało udział około 10 firm" – powiedział PAP Popiel, dodając, że czwarta edycja jest w trakcie realizacji.
"Praca z dużym partnerem przemysłowym jest dla start-upów ogromnym wyzwaniem, jednak historie naszych absolwentów udowadniają, że przy odpowiednim wsparciu można mu sprostać i wiele na tym zyskać" – powiedział Wojciech Drewczyński z Blue Dot Solutions, cytowany w komunikacie przesłanym przez firmę.
Szczegółowe informacje, a także formularze aplikacyjne do akceleratora można znaleźć na stronie internetowej www.space3.ac. (PAP)
autor: Anna Kisicka
aks/ wus/
Komentarze