Francja wyśle 4 myśliwce nad państwa bałtyckie; baza w Polsce
De Villiers przypomniał, że francuski samolot elektronicznego rozpoznania AWACS co trzy dni prowadzi już patrole nad Rumunią.
Jak powiedział PAP p.o. rzecznika Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski, francuski pododdział - cztery myśliwce Rafale i ok. 60 żołnierzy - będą stacjonować w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Personel tej jednostki z czterema samolotami MiG-29 od 1 maja do końca sierpnia będzie pełnić dyżur nad państwami bałtyckimi w ramach misji NATO Baltic Air Policing. Podczas gdy kontyngent Orlik 5 będzie stacjonował w Szawlach na Litwie, francuski komponent pozostanie w Polsce.
Goławski poinformował, że francuscy lotnicy i przedstawiciele władz Francji wezmą w przyszłym tygodniu udział w uroczystości pożegnania PKW Orlik 5. "Francuzi będą się szkolić w misjach nadzoru nad przestrzenią powietrzną Polski i nad wodami międzynarodowymi Bałtyku, a także w lotach z pilotami amerykańskimi przebywającymi na ćwiczeniach w Polsce" - powiedział Goławski. Dodał, że Francuzi prawdopodobnie będą mogli też wykonywać zadania stawiane im przez centrum operacji powietrznych NATO.
"W ramach ustaleń te samoloty będą się w trakcie misji zmieniały. Będą wspierały misję Air Policing i ćwiczyły z naszymi samolotami" – powiedział minister obrony Tomasz Siemoniak, który żegnał w czwartek w Opolu żołnierzy wyjeżdżających do Afganistanu.
Szef MON wspomniał również o samolotach brytyjskich, które mają stacjonować na Litwie i w Estonii, i również wspierać misję. Siemoniak dodał, że deklaracje francuskie i brytyjskie są bardzo istotne i pokazują, że sojusznicy są gotowi działać, gdy zachodzi potrzeba. "Jest to element działań NATO wobec obecnego kryzysu" – powiedział.
W połowie marca francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian poinformował w czasie wizyty w stolicy Estonii, Tallinie, że Francja jest gotowa wysłać nad kraje bałtyckie cztery samoloty bojowe typu Mirage 2000 i Rafale.
Litwa, Łotwa i Estonia nie dysponują własnymi samolotami bojowymi, w związku z tym od 2006 roku misję nadzoru nad przestrzenią powietrzną tych państw rotacyjnie pełnią samoloty innych państw sojuszu.
Od 1 kwietnia Francja skierowała samolot AWACS do patrolowania w ramach NATO przestrzeni powietrznej w Europie Wschodniej - informował na początku kwietnia rzecznik sztabu generalnego francuskiej armii. Co 3-4 dni samolot AWACS przeprowadza lot połączony z wymianą danych z NATO. Maszyna po misji powraca do bazy w Avord w środkowej Francji.
De Villiers, który przebywał w środę w Waszyngtonie, wskazał, iż nie otrzymał politycznych poleceń, żeby zastosować inne środki wsparcia sojuszników NATO. "Na razie +wskazówki" są jasne, nie wychodzimy poza to" - powiedział.
Francuska armia, pomimo swego zaangażowania, zwłaszcza w Afryce, dysponuje wszelako środkami ewentualnego wzmocnienia, jeśli będzie to konieczne - zauważył szef sztabu generalnego francuskiej armii. Przypomniał, że Francja nadzoruje w 2014 r. komponent lądowy sił szybkiego reagowania NATO.
Głównym tematem rozmów de Villiersa w stolicy USA była amerykańsko-francuska współpraca wojskowa w rejonie Sahelu. Sahel to region ciągnący się wzdłuż południowych obrzeży Sahary i północnych obrzeży Sudanu od Senegalu do Somalii przez Mauretanię, Mali, Niger, Czad, Sudan i Erytreę. (PAP)
cyk/ ro/ kat/ brw/ itm/ gma/
Komentarze