Francja: na lotniskach powolny powrót do normy
Mimo że w Paryżu w poniedziałek przestał padać śnieg, stołeczne lotniska nadal zmagają się ze skutkami śnieżyc, które w ubiegły weekend nawiedziły miasto.
We wtorek rano z obu paryskich lotnisk - Roissy-Charles de Gaulle i Orly - odlatują samoloty, ale rozkład jazdy jest wciąż zakłócony. Na Roissy odnotowano w poniedziałek wieczorem opóźnienia dochodzące do dwóch-trzech godzin, a we wtorek rano odwołano pojedyncze loty. Paryskie porty lotnicze informują na swojej stronie internetowej, że "ruch lotniczy stopniowo wraca do normy".
W nocy z poniedziałku na wtorek na Roissy musiało nocować jeszcze co najmniej 2 tys. osób. Wśród nich było wielu pasażerów, którzy wybierali się do innych europejskich miast, także sparaliżowanych ostatnio przez śnieg. Na polecenie francuskiego MSW żołnierze rozdawali pasażerom materace i koce, jednak nie dla wszystkich ich starczyło, więc niektórzy musieli spać na podłodze.
Według linii lotniczych Air France, w hotelach w pobliżu Roissy zarezerwowano ostatnie noclegi dla co najmniej 4 tysięcy innych pasażerów, którzy z powodu zimy utkwili w Paryżu.
We wtorek nadal znacznie opóźniają się pociągi Eurostar między Francją a Anglią pod kanałem La Manche.
Składy są wypełnione do ostatniego miejsca, a przed kasami biletowymi na dworcach ustawiają się tasiemcowe kolejki. Z tego powodu przewoźnik prosi nawet osoby, które mają już rezerwacje na tej trasie przed 25 grudnia, by je anulowały bądź przełożyły.
Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)
szl/ cyk/ ro/
Komentarze