ESA: zachęty dla prywatnych inwestycji w branży kosmicznej zbyt niskie
Przedstawiciele polskiego rządu i ESA podkreślali poniedziałek w Warszawie, że od przystąpienia naszego kraju do ESA w 2012 r. wzrósł potencjał polskiego sektora kosmicznego.
Z przedstawionego raportu - opracowanego przez ESA ze stroną polską - wynika, że wzrasta konkurencyjność polskiego przemysłu, zwłaszcza w sektorze usług wykorzystujących techniki satelitarne.
Europejska Agencja Kosmiczna wskazała też rekomendacje dla Polski. ESA zachęca do działań wspierających współpracę nauki i biznesu, bo jej zdaniem, poziom zachęt dla prywatnych inwestycji w tej branży jest nadal niski. Eksperci zwrócili uwagę na "znakomitą" bazę wiedzy akademickiej w Polsce, która w przyszłości powinna być punktem wyjścia do tworzenia konkurencyjnych firm sektora kosmicznego.
ESA zaleca też wspieranie inwestycji w sektor kosmiczny. "Uzyskanie maksymalnych korzyści z członkostwa Polski w ESA zależy od zwiększenia nakładów prywatnych na rozwój współpracy z sektorem naukowym. Szczególny potencjał mają w tym zakresie firmy z sektora obronnego, IT i lotniczego, które w swoich strategiach powinny uwzględniać rozwój technologii kosmicznych" - oceniła.
Jej zdaniem niezbędne jest też zwiększenie krajowych nakładów na przemysł i usługi oparte na danych satelitarnych. "Należy opracować i realizować specjalne szkolenia poświęcone postępowaniom przetargowym oraz założeniom polityki dotyczącej misji ESA. Szkolenia powinny objąć zarówno pracowników administracji, jak i przedsiębiorstwa branży kosmicznej" - podkreślono.
ESA zwraca także uwagę na zaangażowanie instytucji publicznych w politykę kosmiczną. "ESA dostrzega znaczenie doprowadzenia do pełnej operacyjności Polskiej Agencji Kosmicznej, jako jednostki wykonawczej zapewniającej przepływ informacji, komunikację i wsparcie podmiotów z sektora kosmicznego" - podkreśliła.
Jak mówił wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, aplikacje oparte na technologiach kosmicznych i technikach satelitarnych znajdują zastosowanie m.in. w transporcie, gospodarce przestrzennej, rolnictwie, rybołówstwie, ubezpieczeniach i bankowości, obronności, bezpieczeństwie czy zarządzaniu kryzysowym. Takie rozwiązania stają się coraz powszechniejsze w Polsce - zaznaczył.
"Firmy spedycyjne stosują monitoring swojej floty za pomocą nawigacji satelitarnej. Coraz więcej miast wprowadza tzw. systemy inteligentnego transportu. Polskie instytuty naukowe dostarczają Głównemu Urzędowi Statystycznemu regularne prognozy plonów różnych roślin, informacje o aktualnym stanie suszy czy dane o wymarznięciu zasiewów, na przykład rzepaku. Coraz bardziej popularne, również w internecie, są różne mapy oparte na zdjęciach satelitarnych" - tłumaczył Piechociński. Dlatego - jak wskazał - współczesna gospodarka w coraz większym stopniu jest uzależniona od usług opartych na infrastrukturze satelitarnej.
Przystąpienie Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej oznaczało - zdaniem wicepremiera - dołączenie do sprawdzonego, funkcjonującego od 40 lat, mechanizmu wspierania rozwoju i wdrażania nowoczesnych technologii i innowacyjnych rozwiązań. "To ogromna szansa, ale zarazem wyzwanie – zarówno dla polskiej administracji publicznej, jak i dla środowiska naukowego i przedsiębiorców" - ocenił.
Dyrektor generalny ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP KE Daniel Calleja Crespo podkreślał, że inwestycje w kosmos to inwestycje w gospodarkę. Jego zdaniem jest niewiele takich sektorów, gdzie zwrot z inwestycji jest tak dobry jak w sektorze kosmicznym. Crespo mówił o programach realizowanych przez ESA, w tym m.in. Galileo. "Ważne, aby Europa miała własny system nawigacji satelitarnej. Takie systemy mają m.in. Rosja i Stany Zjednoczone" - wyjaśnił.
Kolejny program - realizowany przez ESA - to Copernicus, który zakłada stworzenie satelitarnej sieci obserwacyjnej nad Ziemią. To również - zdaniem Crespo - ważna część polityki europejskiej. "Wzmacnia społeczny i gospodarczy rozwój. (...) Programy Copernicus i Galileo to dobra wiadomość dla biznesu, przemysłu oraz małych i średnich przedsiębiorstw" - dodał.
Istotne dla agencji są także badania kosmiczne. Zdaniem dyrektora generalnego przyczyniają się do zwiększania konkurencyjności przemysłu w Europie.
Polska została 20. państwem członkowskim ESA 19 listopada 2012 r.
Polska Agencja Kosmiczna, czyli POLSA (od: Polish Space Agency), która powstała w 2014 r., ma się przyczynić do usuwania barier w rozwoju firm i instytucji badawczo-rozwojowych z sektora kosmicznego. POLSA ma koordynować działania sektora, które dziś są rozproszone między różne instytucje i resorty, identyfikować ciekawe i ważne zastosowania technologii, tworzyć własne laboratoria, usprawniać dzielenie się wiedzą itp. (PAP)
dol/ jzi/
Komentarze