Ekspert: strategia NASA może otworzyć nową erę w eksploracji Układu Słonecznego
Komentując plany amerykańskiej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), która w czwartek, 15 września zaprezentowała projekt nowej, dużej rakiety nośnej, Kanawka, ekspert serwisu Kosmonauta.net, przypomniał początki programu, który po tym jak ogłoszono decyzje o zakończeniu służby promów kosmicznych, miał rozpoczynać nową erę przedsięwzięć NASA.
"Studia nad nową rakietą NASA otworzyła pod koniec 2009 roku. Proponowane wtedy Ares I i Ares V nie spełniły jednak oczekiwań, a wysokie koszty związane z ich przygotowaniem doprowadziły do znacznego opóźnienia rozwoju programu Constellation" - wyjaśnia ekspert. "1 lutego 2010 roku Barack Obama zaproponował anulowanie Constellation i rozpoczęcie zupełnie nowego programu Flexible Path. Amerykański Kongres i Senat zaakceptowały tę propozycję pod koniec sierpnia 2010 roku".
Podczas ostatniej konferencji NASA przedstawiła założenia dla budowy nowej rakiety. Według nich dolny stopień rakiety ma bazować na zbiorniku paliwa ET z programu STS - wypełnionym ciekłym tlenem i wodorem, i wyposażonym w silniki SSME (główne silniki promu kosmicznego, których konstrukcja ma zostać teraz uproszczona).
Górny stopień ma być napędzany silnikiem J-2X, który był budowany na potrzeby programu Constellation i również będzie zasilany ciekłym wodorem i tlenem. System mają dopełniać rakiety pomocnicze, które przynajmniej przy pierwszych lotach będą stanowiły konstrukcję zbliżoną do rakiet SRB na paliwo stałe, które były wykorzystywane w programie STS (ich nowa wersja była testowana na potrzeby programu Constellation).
"Pierwszego, bezzałogowego lotu możemy się spodziewać pod koniec 2017 roku. Kolejna misja może się odbyć już z udziałem ludzi - w kapsule MPCV Orion astronauci wybiorą się najprawdopodobniej na orbitę Księżyca" - mówi Kanawka. "Może to nastąpić około 2021 roku, być może wcześniej" - dodaje.
Pierwsze egzemplarze nowej rakiety będą w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską (ang. Low Earth Orbit - LEO) 70 ton ładunku. Wersja finalna ma osiągnąć 130 ton dla tej samej orbity. "Różne wersje rakiety będą konstruowane i eksploatowane w tym samym czasie. Ta w pewnym sensie modularność architektury pozwoli na ograniczenie kosztów, do czego dużą uwagę przywiązuje Kongres" - wyjaśnia ekspert.
Dzięki Flexible Path NASA powinna być w stanie realizować nową strategię eksploracji Układu Słonecznego. Zakłada ona między innymi loty na orbitę Księżyca i ponowne lądowanie na Srebrnym Globie oraz loty do punktów Lagrange'a czy planetoid bliskich Ziemi (NEO). Końcowym celem ma być lądowanie na Marsie, które powinno nastąpić około roku 2040.(PAP)
ast/ krf/
Komentarze