Przejdź do treści
Źródło artykułu

Eksperci: OLT Express zmienił polski rynek usług lotniczych

Linie lotnicze OLT Express zmieniły polski rynek, oferowały bowiem atrakcyjne połączenia i ceny biletów - ocenili eksperci w rozmowie z PAP. Według nich inni przewoźnicy mogą zacząć latać na trasach OLT Express, ale bilety raczej będą droższe niż 100 zł.

OLT Express znika z polskiego rynku. Spółka poinformowała w środę, że wykonująca rejsy czarterowe spółka OLT Express Poland z grupy OLT Express, złożyła wniosek o upadłość. Również w środę Urząd Lotnictwa Cywilnego bezterminowo zawiesił koncesję dla OLT Express Poland.

Wcześniej, czyli w ubiegły piątek, wniosek o upadłość złożyła inna spółka z grupy - OLT Express Regional, która wykonywała rejsy regularne w Polsce. ULC również zawiesił w piątek licencję dla tego przewoźnika. Najtańsze bilety spółki na rejs krajowy kosztowały 99 zł.

W ocenie Moniki Trappmann z firmy doradczej Frost & Sullivan być może OLT Ekspress przeliczyła się z kosztami. "Inwestor na pewno poczynił inwestycje w spółce, które się nie zwrócą. Jednocześnie być może nie przewidywał, że koszty związane z działalnością przewoźnika będą aż tak duże. Z wypowiedzi władz spółki wynikało, że są świadomi, jakie kwoty muszą dołożyć do tego interesu. Można było wnioskować z ich słów, że jest to rodzaj ich strategii marketingowej, iż przez pierwszy rok-dwa lata spółka będzie ponosić straty i sondować rynek, sprawdzając, jaki jest popyt na uruchamiane przez nią połączenia - powiedziała.

W ocenie Trappmann OLT Express nie był przewoźnikiem niskokosztowym. "Linia m.in. oferowała podróżnym posiłek na pokładzie, latała z lotniska Chopina i nie chciała przenosić się do Modlina, skąd operują linie niskokosztowe. Można powiedzieć, że to był raczej +pasażer niskokosztowy+, który był zainteresowany najtańszą ofertą" - powiedziała.

Dodała, że otwarte pozostaje pytanie, ilu pasażerów będzie chciało korzystać z linii lotniczych, a także ilu z nich jest skłonnych więcej za to zapłacić. "Odpowiedź na to pytanie myślę, że uzyskamy w ciągu najbliższych miesięcy" - oceniła.

Jej zdaniem Polacy pokazali, iż chcą latać po kraju. Wskazała, że dla przewoźnika najważniejsza jest średnia cena biletu, chodzi o to, by lot był dla niego opłacalny. Dodała, że z wypowiedzi władz spółek lotniczych wynika, że średnia cena biletu powinna być w granicach ok. 200 zł.

Także Bartosz Baca z firmy doradczej BBSG uważa, że przed pojawieniem się OLT Express "rynek krajowy był przyczajony, mało rozruszany". "Funkcjonował na nim tylko Eurolot i LOT i większość połączeń była wykonywana z portów regionalnych do Warszawy" - powiedział. W jego ocenie OLT Express zmienił rynek, oferując ciekawe połączenia i atrakcyjne ceny biletów. Dodał, że przewoźnik wymusił konkurencję - inne linie również obniżyły ceny biletów. Jednak - jak podkreślił - nie da się prowadzić biznesu lotniczego, oferując bilety za mniej więcej 100 zł.

"OLT Express pokazał, że są trasy w Polsce mające popyt i dość dobre wypełnienie samolotów. Teraz lotniska w portach regionalnych mają argumenty na to, aby rozmawiać z innymi przewoźnikami o uruchomieniu do nich połączeń" - powiedział.

Dodał, że nawet jeśli oferta cenowa będzie trochę wyższa od tej, jaką oferował OLT Express, to ludzie będą latać.

OLT Express, działał od początku kwietnia br. do czerwca, przewiózł ok. 320 tys. pasażerów. Samoloty były wypełnione średnio w ok. 70 proc. Z danych linii wynika, że w tym okresie uzyskał ponad 47 mln zł przychodu. Od końca października planował uruchomienie połączeń europejskich.

Powstał w 2011 r. w wyniku przejęcia przez fundusz kapitałowy Amber Gold większościowych udziałów w dwóch polskich liniach lotniczych: OLT Jetair oraz Yes Airways. OLT Jetair oferowała loty krajowe i zagraniczne przy wykorzystaniu samolotów turbośmigłowych o regionalnym zasięgu. Yes Airways była zaś linią czarterową, która korzystała z samolotów typu Airbus A320. (PAP)

aop/ amac/ bk/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony