Przejdź do treści
Źródło artykułu

Ekipa filmowa w kosmosie: wszystko jest dla nas nowe

Członkowie rosyjskiej ekipy filmowej, którzy we wtorek polecieli na Międzynarodową Stację Kosmiczną, by nakręcić tam fragmenty filmu fabularnego, wyznali, że wszystko jest dla nich nowe. Nagranie z rozmowy z aktorką Julią Peresild i reżyserem Klimem Szypienko ukazało się na kanale YouTube rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.

„Wszystko było dziś dla nas nowe. Każde dziesięć sekund przynosiło coś nowego. Oczywiście dopiero się spotkaliśmy ze wszystkimi, którzy mieszkają na ISS od dawna. Teraz będziemy się poznawać. Wciąż mi się wydaje, że śnię” – powiedziała Peresild, której długie włosy w stanie nieważkości fruwają wokół głowy.

Również Szypienko zauważył, że po długim oczekiwaniu na lot w kosmos wydaje mu się, że to wciąż sen. Dodał, że wszystko, co się działo, było dla niego szokiem w każdym sensie tego słowa, ale szokiem przyjemnym.

Ekipa filmowa i kosmonauta Anton Szkaplerow, z którym przylecieli na stację, zapewnili, że wszyscy troje czują się dobrze, a systemy na stacji działają prawidłowo.

Peresild i Szypienko będą kręcić na ISS fragmenty filmu pod roboczym tytułem "Wezwanie", opowiadającego historię lekarki, która zostaje niespodziewanie wysłana na Międzynarodową Stację Kosmiczną, żeby ocalić życie znajdującego się na niej kosmonauty. Na ISS filmowcy spędzą 12 dni, po czym wrócą na Ziemię z innym rosyjskim kosmonautą - kończącym misję Olegiem Nowickim.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że misja filmowców będzie wyrazem osiągnięć Rosji w kosmosie. „Byliśmy pionierami w przestrzeni kosmicznej i utrzymujemy tę silną pozycję. Takie misje, które reklamują nasze osiągnięcia i generalnie odkrywanie kosmosu, są wspaniałe dla kraju” – powiedział.

Jeszcze przed odlotem 37-letnia Peresild przyznała, że było jej trudno przystosować się do ścisłej dyscypliny i rygorów wymaganych podczas treningu. „Było to psychicznie, fizycznie i moralnie ciężkie. Ale myślę, że gdy osiągniemy cel, to wszystko przestanie się wydawać takie trudne i będziemy to wspominać z uśmiechem” – oznajmiła.

Także 38-letni Szypienko, który wyreżyserował kilka udanych komercyjnie filmów, określił 4-miesięczne przygotowania jako trudne. „Oczywiście wielu rzeczy nie byliśmy w stanie wykonać za pierwszym podejściem, a czasami nawet za trzecim, ale to normalne” – powiedział.

Reżyser, który resztę filmu nakręci na Ziemi, poinformował, że Szkaplerow i dwóch innych kosmonautów na pokładzie ISS – Oleg Nowicki i Piotr Dubrow – także wystąpi w filmie.

Kluczową postacią stojącą za misją filmową był szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin. „Spodziewam się, że ten projekt pomoże przyciągnąć uwagę do naszego programu kosmicznego i do zawodu kosmonauty. Potrzebujemy lepszej wizualizacji badań kosmicznych. Przestrzeń zasługuje na to, by być pokazywana w bardziej profesjonalny i artystyczny sposób” – powiedział dziennikarzom we wtorek.

Rogozin oznajmił, że osobiście wprowadził poprawki do scenariusza, aby lepiej odzwierciedlał on rzeczywistość podczas lotu kosmicznego. „Opisujemy niektóre nagłe sytuacje, do których może dojść” – zaznaczył. Jak dodał, w scenariuszy kosmonauta wymaga operacji, bo został trafiony odłamkiem kosmicznego śmiecia. Chorego kosmonautę zagra Nowicki.

Część krytyków filmowego projektu podkreśla jednak, że obecność aktorki i reżysera będzie rozpraszać rosyjską załogę, a poza tym może być trudno filmować w segmencie rosyjskim, który jest znacznie mniej przestronny od amerykańskiego. Nowy rosyjski moduł laboratoryjny Nauka, który został dołączony w lipcu, nie jest jeszcze w pełni zintegrowany ze stacją.

Zanim Rosja przystąpiła do kręcenia filmu, o zrobieniu filmu na orbicie rozmawiała z aktorem Tomem Cruise’em agencja NASA. W maju 2020 r. podano, że Cruise uczestniczy w projekcie wraz z reżyserem Dougiem Limanem, Elonem Muskiem i NASA. Ekipę filmową miała wynieść na orbitę firma Muska SpaceX.

W zeszłym miesiącu poinformowano, że turyści pierwszego prywatnego lotu SpaceXa w kosmos wzięli udział w rozmowie z Cruise’em, orbitując na wysokości ponad 585 km.

Liman powiedział agencji AP, że z misją „impossible” zwrócił się do niego producent P.J. van Sandwijk, który zapytał po prostu,czy nie chciałby nakręcić filmu w kosmosie. Szczegółów generalnie nie ujawniono, ale Liman mówił w styczniu, że prace trwają. „Analizujemy wiele kwestii technicznych. To bardzo ekscytujące, bo gdy się kręci film z Tomem Cruise’em, trzeba pokazać na ekranie rzeczy, których nikt wcześniej nie widział” – oznajmił.

Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ mal/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony