Działacz Ruchu Palikota zawieszony po publikacji zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej
Sprawa dotyczy zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej, które wcześniej opublikowane zostały w internecie m.in. na jednym z rosyjskich blogów.
Członek płockich struktur RP Paweł Kołodziejski opublikował część zdjęć na swoim profilu na jednym z internetowych portali społecznościowych. Po interwencji internautów, a następnie posła Sajaka profil został skasowany.
Sajak powiedział PAP, że uważa publikację zdjęć za „zachowanie niewłaściwe, niemoralne, nieetyczne, niezgodne z linią partii”. Dodał, że od władz płockiego klubu Ruchu otrzymał informację, że autor publikacji został tymczasowo zawieszony w prawach członka do czasu wyjaśnienia jego intencji.
W związku publikacją zdjęć przewodniczący zarządu okręgu płockiego RP Jarosław Wieczorek w wydanym w czwartek oświadczeniu napisał: „Jest nam niezmiernie przykro, że owe zdjęcia ukazały się i zostały rozpowszechnione”. Dodał, że władze płockiego Ruchu nie ponoszą odpowiedzialności „za treść materiałów publikowanych samodzielnie przez użytkowników na ich prywatnych kontach”.
We wtorek polskie media ujawniły, że na rosyjskich stronach internetowych znajdują się drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Według informacji przekazanych we wtorek przez ABW zdjęcia pojawiły się 28 września na rosyjskich stronach internetowych oraz na serwerach w innych krajach. Po interwencji ABW części stron została zablokowana. ABW skierowała na początku października pismo do szefa Rosyjskiej Służby Bezpieczeństwa z prośbą o wyjaśnienie sprawy. W środę pismo do szefa Komitetu Śledczego Rosji Aleksandra Bastrykina wysłał także prokurator generalny Andrzej Seremet. Polskie MSZ przekazało ambasadorowi Rosji, że Polska oczekuje ukarania winnych wycieku drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej.
Polska prokuratura podała, że zdjęcia nie pochodzą z materiałów prowadzonego w naszym kraju śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. W środę rosyjski Komitet Śledczy oświadczył, że zdjęcia nie pochodzą też z materiałów rosyjskiego śledztwa, nie zostały także wykonane przez jego przedstawicieli. (PAP)
mb/ son/ ura/
Komentarze