Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wiatrakowce - czyli latanie dla każdego - część 1

Stosunkowo mała rodzina zwolenników wiatrakowców z roku na rok stale powiększa swoje grono, co powoduje, iż również na polskim niebie coraz częściej można zobaczyć pasjonatów tych niezwykłych statków powietrznych. O fenomenie wiatrakowców z pewnością przekonał się każdy, kto chociaż raz zagościł w ich kabinie. Jednakże jak rozpocząć przygodę z tego typu lataniem, czy każdy może zostać pilotem oraz na jaki statek powietrzny się zdecydować?

Na świecie wiatrakowce znane są od dawna. Pierwszy model skonstruowany przez Juana de la Cierva powstał już w 1920 roku. Dopiero po trzech latach prac i stworzeniu kilku prototypów tych statków powietrznych udało mu się odbyć pierwszy w pełni kontrolowany, a przede wszystkim udany lot wiatrakowcem.

Już wtedy Juan de Cierva odkrył rewolucyjność wiatrakowców, którą chwalą sobie także obecni użytkownicy tych maszyn. Dane statki powietrzne pozwalają w porównaniu do samolotów na dużo wolniejsze loty postępowe i podejścia do lądowania. W wyniku zwiększonych możliwości wykonywania wolniejszych lotów wiatrakowce nie ulegają przeciągnięciom, a co za tym idzie – nie wpadają w korkociągi. Charakteryzują się one także właściwościami STOL oraz bardzo unikanymi właściwościami pilotażowymi.

O wszystkich zaletach tych statków powietrznych polscy piloci przekonali się dopiero kilka lat temu. -Wiatrakowiec nie jest zwykłą maszyną. Niestety, w Polsce przez długi okres nie była ona w ogóle znana. Tak naprawdę pierwsze wiatrakowce w naszym kraju pojawiły się dopiero parę lat temu. Taki stan rzeczy spowodowany był m.in. nieunormowanym systemem prawnym - mówi Wiesław Jarzyna, instruktor wiatrakowcowy w szkole Salt Aviation, a także pierwszy w Polsce pilot wiatrakowców ze Świadectwem Kwalifikacji.


Źródło: Salt Aviation

- Każdy statek ULM ma swoje ograniczenia. Stanowi je przede wszystkim pogoda, wiatr, deszcz, turbulencje, ograniczenia dobowe. Wiatrakowce jako przedstawiciele tych statków powietrznych mają o prawie 3/4 mniejszą wrażliwość na te zjawiska w porównaniu do innych maszyn tego typu. Zalet wiatrakowców jest wiele. Posiadają znakomitą stabilizację lotu – statki te dosłownie „same trzymają się powietrza”, nie walczą z prądami i można nimi latać cały rok. Dużą zaletą jest także przestronna, często zamknięta kabina, w której dosłownie można napić się kawy, niektórzy nawet palą w niej papierosy (śmiech) - przekazuje Wiesław Jarzyna. Wygodna, dobrze oszklona przestrzeń pilota oraz możliwości wykonywania bardzo wolnych lotów stanowią duży atut dla pasjonatów krajobrazów oglądanych z powietrza.

Cechą charakterystyczną wiatrakowców jest także bezpieczeństwo. - To zdecydowanie najbezpieczniejsza maszyna dostępna na rynku. Stabilna, łatwa w eksploatacji, którą możemy prowadzić dosłownie jednym palcem. Maksymalnie bezpieczny, jaki może być! - chwali instruktor.

Wybór szkoły

Aby rozpocząć przygodę z wiatrakowcami, tak jak w przypadku innych statków ultralekkich niezbędne są określone uprawnienia. W specjalistycznych ośrodkach szkolenia każdy pretendent tego typu latania po odbyciu ściśle unormowanego przez ULC kursu uzyskuje świadectwo kwalifikacji pilota wiatrakowcowego. Wymagań do rozpoczęcia kursu nie jest wiele. Wystarczy mieć ukończone 16 lat, posiadać orzeczenie lotniczo-lekarskie co najmniej II klasy oraz wykształcenie minimum gimnazjalne lub równorzędne.

Wybór szkoły, to dla wielu bardzo problematyczna decyzja. Nie należy jej bagatelizować, ponieważ etap nauki latania na wiatrakowcach, w przyszłości owocuje zdolnościami pilotażowymi lotników. Koszt całego szkolenia wynosi około 14 tys. zł netto.


Źródło: Brakogyro.pl

- Nie oszukujmy się, prawie wszyscy przyszli uczniowie szkół lotniczych w swoim wyborze kierują się ceną. Jednakże nie zapominajmy, że ważne są także inne czynniki. Szkoła, to instruktorzy, a instruktorzy to ludzie. Warto wybrać nauczyciela, który będzie nam po prostu odpowiadał. Przyszły student powinien także zwrócić uwagę na jakich statkach powietrznych lata się w danym ośrodku. Wybór zawsze musi być kierowany „pod siebie” -  doradza Wiesław Jarzyna. W wielu przypadkach wiatrakowiec, na którym uczymy się pilotażu w przyszłości może stać się „naszą maszyną”, na której piloci już samodzielnie będą wykonywać loty. To z pewnością ułatwia wykonywanie lotów. Maszyna dobrze poznana przez kursanta w przyszłości jest dla niego przyjaźniejsza, a sam pilot znakomicie zna jej możliwości.

Ważnym aspektem przy wyborze ośrodka szkolenia jest także jego lokalizacja oraz odległość, którą musimy do niego pokonać. Wiele szkół prowadzi szkolenie mieszane, tzn. nauka teoretyczna jest wykonywana w pewnym procencie przy użyciu platformy e-learningowej. Jednakże w przypadku szkolenia praktycznego niezbędna jest obecność kursanta, co w wypadku oddalenia ośrodka szkoleniowego, może stanowić dla niektórych nie lada problem. Mowa tutaj bowiem o minimalnej liczbie 20 godzin w powietrzu. Dla pilotów, którzy posiadają już licencje innego typu, np. PPL te wymogi znacznie się skracają. - Wiatrakowce reprezentują zupełnie inną specyfikę latania. Dlatego pomimo zdobytej już licencji niezbędne loty, które pozwalają na zdobycie uprawnień. Oczywiście dla takich osób szkolenie trwa krócej - przekazuje Dariusz Jankowski, przedstawiciel firmy Carpenterie Pagotto produkującej wiatrakowce BrakoGyro oraz właściciel szkoły latania. - Każdy kurs jest ustalany indywidualnie, a w ekstremalnych przypadkach można go skrócić do nawet 7 godzin w powietrzu – dodaje.

Są też także piloci, dla których odległość nie stanowi natomiast problemu. Wielu przyszłych lotników decyduje się na odbycie szkolenia za granicami naszego kraju - Nie uczyłem się latać w Polsce. Szkolenie odbyłem w czeskiej szkole. Powód był oczywisty, tam zrobienie każdej licencji jest łatwiejsze pod względem papierkowych procedur - opowiada Marek Adamski, pilot wiatrakowca z Wrocławia. Bardziej skomputeryzowany system pracy Władz Lotniczych Czech widać na każdym kroku. Jak opowiada pilot - W jednym dniu zdajemy egzamin, następnego otrzymujemy uprawnienia. Niestety w Polsce okres oczekiwania dłuży się tygodniami.


Źródło: Magnigyro.pl

Uprawnienia, bądź licencje zdobyte na terenie kraju członkowskiego Unii Europejskiej są oczywiście honorowane w Polsce. Jednakże w wypadku wykonywania lotów na statkach zarejestrowanych w naszym kraju niezbędne jest wystąpienie o weryfikację uprawnienia przez Prezesa ULC. Procedura ta nie dotyczy pilotów latających na statkach zarejestrowanych poza granicami Polski.

Dla niektórych studentów ważne jest także wyposażenie lotniska. W przypadku nauki na lotnisku kontrolowanym przyszli piloci mogą np. nauczyć się jak w praktyce wygląda prowadzenie korespondencji. - Przeprowadzając szkolenie np. w Modlinie, w cenie otrzymujemy również możliwość latania w obszarze kontrolowanym, a to bardzo duży plus - zachwala instruktor Wiesław Jarzyna.

I co dalej?

Po uzyskaniu licencji możemy w pełni cieszyć się wykonywaniem samodzielnych lotów. To kolejny, równie istotny etap w życiu pilota. Swój kunszt młodzi pretendenci latania mogą szlifować w ośrodkach szkolenia. Koszt godziny samodzielnego lotu w zależności od ośrodka wynosi około 400-500 zł netto. Istnieje także możliwość wykupienia pakietów lotów, 10 bądź 20 godzinnych, które automatycznie obniżają jednostkową cenę.

Jednakże dla wielu z nich zdobycie uprawnień wiąże się z kolejną istotną decyzją – o zakupie własnej maszyny. Na ten krok decydują się oczywiście piloci, którym pozwalają na to ich zasoby finansowe.

- Klient, który chce zdecydować się na zakup wiatrakowca powinien zwrócić uwagę przede wszystkim na to, ile maszyn danego producenta jest użytkowanych. Reszta to wybory indywidualne danej osoby - mówi Jerzy Grabowski z firmy Magni Gyro, znanego na całym świecie producenta wiatrakowców.

Kupno fabrycznie nowego wiatrakowca to zawsze duże wyzwanie. Pomimo niewielkiego rynku producentów tych maszyn w Polsce, decyzja niejednokrotnie spędza sen z powiek przyszłym właścicielom.


Autor: Michał Suliński

- Przy kupnie wiatrakowca należy zwrócić uwagę na trzy podstawowe rzeczy: co ci się podoba, optyka i wizualizacja, twoje zdania i odczucia. Drugą jest cena, która jest bardzo ważna, bowiem należy się przekonać co można zyskać i co otrzymać gratis. Ostatnią kwestią jest serwis - ale na dzień dzisiejszy u każdego z krajowych producentów wygląda to podobnie - doradza Marek Adamski, pilot i właściciel wiatrakowca ELA 07s. - Od bardziej technicznej strony, przy zakupie wiatrakowca musimy pamiętać, aby zwrócić uwagę na jakość wirnika, moc silnika naszej maszyny oraz jej wagę. Według mnie, im lżejszy wiatrakowiec tym lepiej. Gdy dodamy do tego mocny silnik, możemy być pewni, że będzie się on sprawdzał w każdych warunkach - dodaje Marek Adamski. Każdy przyszły pilot, który zdecyduje się na zakup wiatrakowca nie powinien zapomnieć o najważniejszym aspekcie lotnictwa. Latanie bowiem ma po prostu sprawiać przyjemność.

Wiatrakowce dzielą się na kilka grup, które możemy sklasyfikować od klasy „D” do „A” tzn. od najprostszych do najbardziej zaawansowanych. Innym stosowanym podziałem jest także kryterium wagi wiatrakowca oraz ilość miejsc w kabinie.

Klasa D - to konstrukcje reprezentowane na całym świecie w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. Można je obrazowo określić „amatorskimi”.

Klasa C - reprezentują ją konstrukcje których funkcja typowo rekreacyjna została wzbogacona o możliwość wykonywania przelotów turystycznych oraz szkolenia. Typ najliczniej produkowany na świecie.

Klasa B - produkowane są przez firmy dobrze przygotowane pod względem zaplecza inżyniersko – technicznego. Jest to pierwszy poziom technologiczny wiatrakowców, o którym można powiedzieć że odpowiada wymaganiom klienta XXI wieku. Są na najwyższym poziomie panującym w lekkim/ultralekkim lotnictwie światowym.

Klasa A - to konstrukcje wykraczające poza poziom techniczny lotnictwa lekkiego/ultralekkiego, o rozwiązaniach bazujących na najnowocześniejszych zdobyczach współczesnej techniki lotniczej.

Źródło: Instytut Lotnictwa


Źródło: ULC

Koniec części pierwszej. W kolejnych częściach m.in. o producentach i dystrybutorach wiatrakowców działających na polskim rynku lotniczym oraz maszynach, które z sukcesem zdobyły sobie uznanie pilotów. Zapraszamy do lektury.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony