Data publikacji:
23.02.2010 22:04
Źródło artykułu
Dwóch brytyjskich imprezowiczów wywołało alarm na lotnisku w Dundee
23.02. Londyn (PAP/Media) - Młody mężczyzna w różowym kowbojskim kapeluszu, siedzący okrakiem na samolocie i okryty pianą z gaśnicy - taki widok ukazał się oczom policjantów, których ściągnął alarm antyterrorystyczny na lotnisku w szkockim Dundee.Jak pisze we wtorek portal BBC News, policja przybyła na lotnisko po tym, gdy dwóch intruzów przedostało się przez ogrodzenie i weszło do hangaru. Okazało się, że włamywacze w wieku 24 i 25 lat są kompletnie pijani, a na lotnisko zawędrowali po drodze z nocnego klubu.Młodzieńcy przyznali się do wtargnięcia na zakazany teren, oblania pięciu samolotów pianą gaśniczą, wejścia bez zezwolenia na pokład dwóch innych maszyn i manipulowania przełącznikami. Sąd umorzył wobec nich postępowanie karne pod warunkiem, że przez najbliższy rok nie wejdą w konflikt z prawem. Mają też "dobrowolnie" naprawić wyrządzone szkody.Spowodowali straty warte ponad 8 tys. funtów; pięć samolotów trzeba było unieruchomić do czasu sprawdzenia, czy działają bezpiecznie.Niefortunni imprezowicze nie pamiętają, jak dostali się na lotnisko i co się tam wydarzyło - przyznał jeden z nich po rozprawie, określając siebie i kolegę jako "parę pijanych idiotów". (PAP)awl/ mc/int.
Źródło artykułu
Komentarze