Przejdź do treści
Źródło artykułu

Drugi przetarg na Jaki-40 i części do Tu-154M - bez rozstrzygnięcia

Mimo obniżenia ceny wywoławczej nikt nie zgłosił się do drugiego przetargu na 2 samoloty Jak-40 należące kiedyś do 36. specpułku oraz części zamienne do tych maszyn i samolotu Tu-154M. Pod koniec września Agencja Mienia Wojskowego ogłosi trzecie postępowanie.

"Nie wpłynął żaden wniosek o dopuszczenie do przetargu" - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa AMW Małgorzata Golińska. Termin składania takich wniosków minął w środę. Jak poinformowała Golińska, Agencja zorganizuje więc trzecie postępowanie, a ogłoszenie ukaże się w prasie 27 września.

W porównaniu do pierwszego postępowania, zakończonego pod koniec sierpnia, AMW obniżyła ceny wywoławcze. Tym razem ma być podobnie. "Decyzję podejmie komisja przetargowa. Można liczyć się z tym, że cena zostanie obniżona" - powiedziała rzeczniczka.

W grę wchodzi też sprzedaż poprzetargowa. Oznacza to, że Agencji można złożyć ofertę z propozycją ceny, która musi wynosić co najmniej połowę ceny wywoławczej z ostatniego postępowania. "Myślę, że tutaj jest wyczekiwanie ze strony podmiotów zainteresowanych tymi samolotami, żeby cena była adekwatna np. do ich możliwości czy wycen rynkowych. Do pierwszego przetargu musieliśmy brać pod uwagę cenę, którą nam podało wojsko" - powiedziała Golińska.

Jak dodała, choć w obu dotychczasowych postępowaniach nikt nie złożył wniosku o dopuszczenie do udziału w przetargu, to firmy pytały o warunki sprzedaży.

Przetargami nie był objęty jedyny polski tupolew. Maszyna podobna do tej, która uległa katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., pozostaje w dyspozycji prokuratury do czasu zakończenia śledztwa.

Natomiast agencja wystawiła na sprzedaż części zamienne do Tu-154M; m.in. silnik, aparaturę kontrolno-pomiarową, radiostacje, zespoły hamulcowe, pulpity sterowania, akumulatory i anteny.

Agencja Mienia Wojskowego, która zajmuje się sprzedażą wycofanego sprzętu polskiej armii, wystawiła też na sprzedaż dwa samoloty Jak-40, o numerach rejestracyjnych 047 i 048, wyprodukowane w 1980 r., oraz części zamienne do nich. Maszyny obsługiwały loty VIP-ów, ich wnętrze podzielone jest na dwa sektory: tzw. salonkę dla pięciu osób i przedział pasażerski dla 10. Samoloty wyposażone są w trzy silniki Iwczenko Al-25 i silnik rozruchowy typ Al-9 oraz dodatkowe urządzenia radionawigacyjne. Mają za sobą ponad osiem tys. godzin lotu każdy i po ponad 10 tys. lądowań na koncie. Ostatni remont przeszły w 2008 r.

Decyzję o rozformowaniu 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego odpowiadającego za przewóz najważniejszych osób w państwie szef MON Tomasz Siemoniak ogłosił w sierpniu 2011 r., kilka dni po prezentacji raportu komisji Jerzego Millera, która badała katastrofę smoleńską.

Specpułk przestał funkcjonować z końcem 2011 r., w miejsce rozformowanej jednostki powstała 1. Baza Lotnictwa Transportowego. Na jej wyposażeniu znalazły się śmigłowce Mi-8 i Sokół.

Pozostałe Jaki-40, które latały w specpułku, zostały już rozdysponowane, trafiły m.in. do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. (PAP)

ral/ pz/ gma/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony