Ciechanów: dron z balonem stratosferycznym wzniósł się na 20,5 km
Dron z balonem stratosferycznym osiągnął wysokość 20,5 km wysokości, jest to drugi najwyższy lot w Polsce, po locie drona Cloudless który osiągnął 27 km. Dokonał też pierwszego w kraju dronowego pomiaru biologicznego na tej wysokości – powiedział koordynator projektu z firmy Pelixar Sebastian Nowicki.
Współautorami projektu są m.in. uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego im. Marynarki Wojennej w Gdyni.
"Osiągnięta wysokość jest najwyższą w Polsce przy użyciu drona. Jednocześnie dokonano pierwszego w Polsce pomiaru biologicznego na tej wysokości z użyciem drona" – powiedział Nowicki.
Jak poinformował, wynoszący drona balon stratosferyczny wystartował z Ciechanowa o godz. 9.07, wzniósł się na 20,5 km, odłączył się od balonu, po czym dron rozpoczął powrót z tej wysokości do miejsca startu, na którym wylądował o 10.25.
Nowicki dodał, że był to już trzeci udany start drona, który wcześniej osiągnął wysokość 0,75 km i 11,5 km. Planowane są kolejne starty, a docelowym zamierzeniem autorów projektu jest osiągnięcie pułapu 30 km.
Nowicki poinformował, że lot nie odbyłby się bez wsparcia Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i Wojska Polskiego.
Koordynatorka projektu ze strony III LO w Gdyni Anna Rzepa poinformowała PAP, że głównymi konstruktorami drona byli tegoroczni maturzyści tego liceum: Jan Struziński, Łukasz Gałecki i Mateusz Mazurkiewicz, wspierani przez innych uczestników projektu, a ze strony szkoły projekt koordynowały nauczycielki tej szkoły Anna Rzepa i Marta Mąkosa.
Koordynatorka projektu dodała, że istotny wkład do projekt wnieśli pracownicy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Uniwersytetu Gdańskiego.
Jan Struziński, tegoroczny maturzysta III LO i współautor projektu, powiedział PAP, że "innowacja zaproponowanego rozwiązania w postaci balonu nośnego i drona niweluje dotychczasowe problemy z niekontrolowanym powrotem materiału badawczego".
"Dotychczas stosowane rozwiązania zakładały lądowanie sądy stratosferycznej z ładunkiem badawczym na spadochronie, przez co brakowało kontroli nad jego lądowaniem. Powodowało, to, że często ten ładunek był niemożliwy do odzyskania i całe badanie trzeba było powtórzyć, co narażało badaczy na straty czasu, pieniędzy, a często i prestiżu" – dodał Struziński.
Struziński powiedział, że przewaga zastosowanego w projekcie rozwiązania nad dotychczas stosowanymi polega na tym, że dron ląduje tam, gdzie chcemy, żeby wylądował. Przez to, że jest cały czas kontrola nad jego lotem, obniża się ryzyko utraty wyników badań, a co za tym idzie zmniejsza ryzyko i ogranicza możliwość wystąpienia strat finansowych.
Zrealizowany w Ciechanowie lot był przedsięwzięciem uczniów z gdyńskiego III LO przy wsparciu firmy Pelixar z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Komentarze