Blisko 15-procentowy wzrost ruchu w regionalnych portach lotniczych
"W naszej ocenie, jeżeli nie pojawią się nieprzewidziane okoliczności, wiele wskazuje na to, że średnia dynamika wzrostu odnotowana w pierwszym kwartale utrzyma się do końca roku. Tym samym będzie większa niż założona przez Urząd Lotnictwa Cywilnego w najnowszej, opublikowanej w październiku ub. roku projekcji" - ocenił w piątek prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych (ZRPL) Artur Tomasik.
Związek prognozuje, że w całym 2018 r. regionalne porty lotnicze obsłużą prawie 28 mln pasażerów, czyli o ok. 3,7 mln więcej niż przed rokiem, kiedy obsłużono ponad 24,3 mln osób.
Tomasik przypomniał, że w ubiegłorocznym dokumencie pod nazwą "Projekcja liczby obsłużonych pasażerów oraz liczby operacji pasażerskich w Polsce do roku 2035" ULC założył 9-procentową dynamikę wzrostu ruchu pasażerskiego w 2018 r. W pierwszym kwartale br. porty regionalne odnotowały wzrost o 14,7 proc., a ich udział w całości ruchu pasażerskiego obsłużonego w Polsce (8,7 mln pasażerów) wyniósł 61 proc. Pozostałe 39 proc. (ok. 3,4 mln pasażerów) skorzystało z siatki połączeń Lotniska Chopina w Warszawie.
Z opublikowanego w piątek zestawienia Związku wynika, że w trzech pierwszych miesiącach tego roku najwięcej pasażerów w ruchu ogółem skorzystało z siatki połączeń lotnisk w Krakowie (1,4 mln), Gdańsku (0,98 mln) i Katowicach (0,71 mln).
Liderem wzrostu liczby pasażerów było w pierwszym kwartale lotnisko w Krakowie, gdzie obsłużono ponad 240 tys. pasażerów więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. Na drugim miejscu uplasowały się Katowice, gdzie pasażerów było o ponad 140 tys. więcej niż przed rokiem, a na trzecim miejscu Gdańsk, ze wzrostem na poziomie ponad 100 tys. podróżnych.
Największy procentowy wzrost ruchu w pierwszym kwartale br. - ponad 140 proc. – odnotowało lotnisko w Zielonej Górze. Na drugim miejscu uplasował się Lublin z 54-procentowym wzrostem, a na trzecim Poznań, gdzie ruch wzrósł o ponad 30 proc. Wzrostu ruchu nie odnotowały natomiast lotniska w Łodzi, Olsztynie i Radomiu.
„Pierwszy kwartał roku okazał się bardzo dobry dla większości polskich portów regionalnych. Podobnie jak w całym 2017 roku, tak i w pierwszych trzech miesiącach roku bieżącego, średnia wzrostu ruchu pasażerskiego w polskich portach regionalnych wyniosła ok. 15 proc. To dwukrotnie więcej niż średnia wzrostu ruchu zanotowana w europejskich portach lotniczych w pierwszym kwartale br." - powiedział prezes Tomasik, przytaczając dane dotyczące ruchu w Europie publikowane przez ACI Europe – organizację zrzeszającą prawie 500 lotnisk w 45 europejskich państwach.
W ocenie prezesa polskie porty regionalne coraz szybciej zbliżają się do granicy maksymalnej rocznej przepustowości, która według szacunków Związku wynosi ok. 32 mln pasażerów. "W kontekście dynamicznego wzrostu ruchu bez wątpienia jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed zarządzającymi polskimi portami regionalnymi, jest sprawna realizacja inwestycji rozwojowych, co pozwoli zachować odpowiednio wysoką przepustowość infrastruktury" - zaznaczył Tomasik.
W 2017 r. w polskich portach regionalnych obsłużono ponad 24,3 mln pasażerów - prawie 3 mln więcej (wzrost o 14 proc.) niż w roku 2016. Udział lotnisk w regionach w całości ruchu pasażerskiego obsłużonego w Polsce (40,09 mln) w minionym roku wyniósł 61 proc., a ok. 15,75 mln osób skorzystało z siatki połączeń lotniska w Warszawie.
Związek Regionalnych Portów Lotniczych został powołany w celu zorganizowania i usystematyzowania współpracy pomiędzy regionalnymi portami lotniczymi w Polsce. Jego głównym celem jest ochrona praw i reprezentowanie interesów lotnisk wobec związków zawodowych, organów władzy i administracji państwowej oraz samorządu. Ważnymi obszarami działalności związku są także: wspieranie procesów inwestycyjnych, modernizacji i restrukturyzacji lotnisk, poszukiwanie kapitału dla nich oraz opracowywanie wspólnych standardów jakości i możliwości poprawy działania portów lotniczych. (PAP)
autor: Marek Błoński
Komentarze