Bezpilotowy powietrzny lotniskowiec wesprze żołnierzy dronami
Jak informuje "New Scientist", podstawę systemu, który miałby wejść na wyposażenie europejskich sił w powietrznych około 2030 roku stanowi bezpilotowy dwukadłubowy samolot o napędzie turbowentylatorowym CVS301 Vigilius. Lata na wysokościach do 20 tys m. i jest maszyną-lotniskowcem dla floty niewielkich, tanich bezpilotowych samolotów rozpoznawczych UAV i bojowych UCAV.
CVS 301 Vigilus, maszyna wielkości pilotowanego samolotu uderzeniowego, jest wyposażona podobnie jak dzisiejsze zaawansowane drony rozpoznawcze – ma własny komputer misji, system czujników optoelektronicznych m.in. kamery wysokiej rozdzielczości i poczerwieni, dalmierz laserowy, zdwojony system komunikacyjny i transmisji danych pracujący na kilku zakresach częstotliwości, radio cyfrowe i radar z aperturą syntetyczną.
Według portalu militarnego "Armed Forces" w zasobnikach pod centropłatem tej maszyny znajdują się małe samoloty rozpoznawcze UAV Caelus z rozkładanymi w locie skrzydłami i napędem wentylatorowym. Mają one silnik elektryczny i lekkie baterie akumulatorów, umożliwiające im uzyskanie zasięgu rozpoznania do 30 km. Wyposażone są w kamerę podczerwieni i kamerę TV wysokiej rozdzielczości. Mogą także dokonywać podświetlenia laserem celu dla bomb kierowanych, zrzucanych z większych samolotów bezpilotowych.
CVS 301 zawiera też bezpilotowe samoloty bojowe UCAV Gladius. Są one budowane według podobnych rozwiązań co samoloty bezpilotowe - mają rozkładane w locie skrzydła i elektryczne, zasilane akumulatorowo silniki z wentylatorem napędowym. Według "Defense Industry Daily" uzbrojenie takiego UCAV może stanowić kilogramowa głowica z kruszącym materiałem wybuchowym i wówczas jest on swoistym pociskiem jednorazowego użytku, z własnym systemem naprowadzania.
UCAV Gladius może też mieć na pokładzie np. małe pociski rakietowe lub granaty odłamkowe wielkości piłeczek golfowych, zrzucane nad celem. Taki bezpilotowy minisamolot uderzeniowy wyposażony jest wtedy we własny system kierowania ogniem złożony z czujników optoelektronicznych.
Można go, podobnie jak maszynę rozpoznawczą, używać wielokrotnie po odzyskaniu. Minisamoloty zarówno rozpoznawcze, jak i bojowe posiadają łącze bezprzewodowe, dzięki któremu mogą być naprowadzane z ziemi i przekazywać do kontroli lotu dane z rozpoznania.
CVS 301 zachowuje przez cały czas misji wielokanałową łączność zarówno centrum kierowania, jak i z oddziałami na ziemi, do których wspierania jest przeznaczony. Jego drony mogą być zwalniane z samolotu i uruchamiane albo na komendę z centrum kierowania albo na sygnał z oddziałów na ziemi. Oddziały te dysponują także konsolą naprowadzania, która umożliwia CVS 301 wskazanie celu.
Drony zwalniane z samolotu mogą być także kierowane przez centrum naprowadzania albo przez oddziały na ziemi poprzez konsole. Jednocześnie mogą one sterować zarówno maszynami rozpoznawczymi, jak i bojowymi. Roboty rozpoznawcze i bojowe mogą także działać trybie autonomicznym – każdy ma na pokładzie mikrokomputer, umożliwiający wykonywanie zadania według określonego wcześniej programu.
CVS301 Vigilus ze swoim systemem dronów został przedstawiony jako projekt studyjny 17 lipca na międzynarodowej wystawie przemysłu lotniczego Farnborough International Airshow 2012 odbywającej się pod Londynem. (PAP)
mmej/
Komentarze