Przejdź do treści
Źródło artykułu

Baza obsługi technicznej samolotów powstanie w Rzeszowie

Centrum obsługi technicznej, zdolne obsługiwać samoloty wąsko- i szerokokadłubowe, powstanie na lotnisku Rzeszów-Jasionka; dzięki inwestycji wartej 500 mln zł powstanie 1600 miejsc pracy – poinformowali przedstawiciele Polskiej Grupy Lotniczej.

Pierwszy hangar ma być gotowy w 2022 r., zakończenie inwestycji jest planowane w 2027 roku. Jak poinformowała we wtorek podczas Kongresu 590 prezes LOTAMS Aleksandra Juda, inwestycję, którą podzielono na trzy etapy, będzie wspierała - także finansowo - PGL, do której należą PLL LOT, LOTAMS, LS Airport Services i LS Technics.

Pierwszy etap zakłada budowę hangaru, który zostanie oddany do użytku w 2022 r. i zacznie obsługiwać samoloty PLL LOT i innych przewoźników, jak British Airways, DHL czy KLM. W hangarze ok. 500 pracowników, koszt tego etapu inwestycji ma wynieść ok. 140 mln zł. Możliwa będzie wtedy jednoczesna obsługa dwóch samolotów szerokokadłubowych, jak Boeing 787 Dreamliner, lub pięciu samolotów wąskokadłubowych, np. 737.

Drugi etap to budowa kolejnego takiego hangaru, ponadto zaplecza logistycznego, socjalnego i administracyjnego.

W trzecim etapie ma zostać zbudowany kolejny hangar i stanowisko do malowania samolotów.

Maksymalna przepustowość ma wynieść cztery samoloty szerokokadłubowe i pięć samolotów wąskokadłubowych jednocześnie, 15 samolotów wąskokadłubowych lub 20 samolotów regionalnych.

"Rzeszów to idealne miejsce na taką inwestycję, to tutaj znajduje się Dolina Lotnicza, tu są wykwalifikowane kadry" – powiedziała Juda. Podkreśliła, że LOTAMS współpracuje ze szkołami technicznymi w Rzeszowie i Krośnie. "Skupiamy się na tym, aby zdobywać kadry już dziś".

Prezes PGL i PLL LOT Rafał Milczarski nazwał inwestycję zwieńczeniem poszukiwań miejsca długoterminowych napraw samolotów. Dodał, że przyszłość lotniska w Warszawie jest "w jakimś sennie ograniczona", stąd idea budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego "Solidarność". "Na lotnisku w Warszawie nie mamy już miejsca do takiego rozwoju, dlatego musieliśmy znaleźć inną lokalizację"- powiedział.

Podkreślił, że naprawy samolotów podlegają ścisłym przepisom bezpieczeństwa, "to wysoko wyspecjalizowana praca, którą trzeba wykonywać z najwyższą starannością". "To, że robimy to właśnie tutaj, to przejaw ogromnego zaufania" – zapewnił. Podkreślił, że przyleciał do Rzeszowa bezpośrednio z Newark w USA, co świadczy o rozwoju rzeszowskiego portu.

"Stworzenie nowoczesnej bazy technicznej związanej z serwisowaniem samolotów to dla portu lotniczego Rzeszów-Jasionka szansa na zacieśnienie współpracy z naszym narodowym przewoźnikiem" – powiedział prezes portu Adam Hamryszczak. "Liczymy w konsekwencji na zwiększenie liczby połączeń, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych" – dodał.

Jak powiedział, ulokowanie centrum serwisowego to również "realizacja strategii przyjętej przez port, związanej z dywersyfikacją źródeł przychodu". Podkreślił wsparcie premiera Mateusz Morawieckiego dla tej inwestycji.

Marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl podkreślił, że lotnisko to nie tylko transport pasażerski, ale także cargo i usługi wokół lotniska. "Przestrzeń wokół lotniska jest otwarta, może i powinna być zabudowana, infrastruktura bardzo racjonalnie się rozwija" - powiedział, wskazując na otwarty w ubiegłym tygodniu hotel.

Umowę o przekazaniu 13 ha na terenie lotniska pod centrum serwisowe zawarły PGL, LOTAMS oraz Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka. List intencyjny w sprawie inwestycji podpisano we wrześniu ub. r.(PAP)

autor: Jakub Borowski

brw/ dym/ skr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony